Zdjęcie ilustracyjne fot.: mat. pras.
Wzrost zainteresowania dobrami kolekcjonerskimi, które często stają się w krótkim czasie luksusowe powoduje częste zmiany cen.
Nie powinno więc nikogo dziwić, że jeszcze nie tak dawno moneta warta kilkaset złotych, aktualnie kształtuje się w cenach kilkakrotnie wyższych, a czasami i nawet jej wartość wzrasta o kilkadziesiąt razy. Im większe zainteresowanie, tym zwykle wyższe ceny. W co więc inwestować? Czy numizmatyka jest dla każdego? Czy tylko znawcy są w stanie zyskać?
Monety kolekcjonerskie to typ monet inwestycyjnych. W zależności od daty produkcji, rodzaju kształtują się ich ceny. Stąd numizmaty mogą stać się całkiem dobrym pomysłem na inwestycje. Podobnie jak wartościowe monety, tak i winiarstwo powoli zaczyna być inwestycyjnym dobrem luksusowym. W przypadku numizmatów wyróżnić możemy monety jubileuszowe takie jak przykładowo monety NBP, wydane z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Narodowy Bank Polski emituje banknoty jak i monety okolicznościowe, które upamiętnić mają najważniejsze wydarzenia historyczne, postaci, czy rocznice związane z szeroko rozumianym światem nauki, kultury, sportu, przyrody, czy sztuki. Okolicznościowe monety to monety kolekcjonerskie.
Jeśli nie poszukujemy konkretnej monety, wybór takiej która nas może zainteresować jest niezwykle trudny. Jak zwykle wszystko zależeć będzie od funduszy jak i potrzeb kolekcjonera. W przypadku monet kolekcjonerskich często możemy zaobserwować efekt Veblena. Co to oznacza? Efekt ten mówi o tym, że popyt na daną rzecz wzrasta kiedy im mniej ludzi posiada taką rzecz. Dodatkowo paradoksem jest to że wrasta równocześnie z ceną. Dlatego często zdarza się, że już nawet w kilka miesięcy banknoty i monety mogą zwiększyć swoją wartość. Wiodącym dystrybutorem medali okolicznościowych jak i monet kolekcjonerskich jest obecnie Skarbnica Narodowa. Działająca od ponad 16 lat stała się przedstawicielem oraz oficjalnym dystrybutorem programów numizmatycznych wielu krajów, między innymi takich jak: Brytyjska Mennica Królewska, Kanadyjska Mennica Królewska, Mennica Norweska, czy Francuska Mennica Państwowa.
Jedną z monet, na którą stać będzie każdego pasjonata numizmatyki to najpopularniejsza moneta okresu PRL, czyli 200 złotych XXX lat PRL z 1974r. Nakład monety wynosił kilkanaście milionów. Zwykle jej koszt wynosi kilkadziesiąt złotych. Wzrost zainteresowania tego typu monetami jest szczególnie widoczny w ostatnim czasie. Pamiętajmy jednak, że wiele monet na przykład z rzadkiego rocznika 1967, aktualnie może osiągnąć kilkaset procent przebicia. Długie lata pierwsza srebrna moneta z czasów władzy ludowej, nazywana "Mieszko i Dąbrówka" kosztowała 100 złotych. A obecnie numizmatyka przeżywa hossę. Kolekcjonerzy chętnie inwestują w coraz droższe przedmioty. Niejednokrotnie również i dlatego, że wielu nowicjuszu często przepłaca nie mając dokładnej wiedzy na faktycznie obowiązujące ceny.
Obecnie ulubionymi monetami stają się monety z tematyk PRL, a są nimi monety próbne niklowe. Każdą z monet wybito jedynie w nakładzie 500 sztuk. To spowodowało, że już kilka lat temu komplet monet (około 350 egzemplarzy) był do kupienia za 120 tysięcy złotych. Obecnie ten sam komplet - w zależności od stanu monet, jest dostępny za mniej więcej 240-265 tysięcy złotych. Liczba kolekcjonerów wzrasta z roku na rok, a pamiętajmy, że monet nie przybywa. Stąd ich ceny rosną wraz z zainteresowaniem jak i ograniczoną dostępnością niektórych egzemplarzy.
artykuł sponsorowany
REKLAMA
REKLAMA
