POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

WKS wygrywa, rzecznik prasowy klubu pobity

WKS fot.: slaskwroclaw.pl / Krystyna Pączkowska

WKS Śląsk Wrocław wygrał wyjazdowe spotkanie z Budućnost Podgoricą 2:0 w pierwszym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Bramki dla Mistrza Polski zdobyli Rok Elsner oraz Sebastian Mila. Przed meczem rzecznik prasowy wrocławskiego klubu został pobity przez miejscowych pseudokibiców.

Przed meczem z mistrzem Czarnogóry trener WKS-u  Orest Lenczyk podkreślał, że jego podopieczni nie są w pełni przygotowani do gry. Było to widać od pierwszych minut spotkania. Defensywa Śląsk nie radziła sobie z przeprowadzanymi z lewej strony atakami Podgoricy. Szczególnie we znaki piłkarzom z Wrocławia dał się Serbo Kurbegović, który już w 3 minucie meczu miał szansę dać prowadzenie czarnogórcom, ale piłka przeleciała jedynie obok bramki. Pierwsza bramka padła w 19. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Waldemara Soboty w pole karne, piłkę do siatki ekipy z Czarnogóry skierował głową Rok Elsner. Do końca pierwszej połowy Mistrz Polski utrzymał prowadzenie.

ZOBACZ: Szczegółowa relacja z meczu WKS Śląsk Wrocław - Budućnostia Podgorica.

Drugą połowę piłkarze Śląska rozpoczęli od rzutu karnego. W 48. minucie, po zagraniu ręka we własnym polu karnym Djordja Djikanovića, sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykorzystał kapitan Śląska, Sebastian Mila, ale arbiter nakazał powtórzenie strzału. Drugie podejście Mila również zamienił na bramkę. Zdecydowanie lepsza gra obrony Śląska oraz pewnie broniący Marian Kelemen zapewniły wrocławianom wygraną w stolicy Czarnogóry.

Wynik stawia drużynę Mistrza Polski w komfortowej sytuacji przed rewanżem w stolicy Dolnego Śląska, który odbędzie się 25 lipca o godz. 20.45.

- Strata bramki we Wrocławiu stworzy rywalom szansę na osiągnięcie dobrego wyniku. Wtedy w nasze poczynania może wkraść się niepotrzebna nerwowość, dlatego studziłem euforię zawodników. Na świętowanie trzeba jeszcze poczekać – podkreśla Orest Lenczyk, szkoleniowiec Mistrza Polski.

Gorąco było również przed samym spotkaniem, i to nie tylko z powodu ponad 30-stopniowego upału. Kilka godzin przed meczem grupa 10 pseudokibiców pobiła rzecznika prasowego Śląska, Michała Mazura. Na szczęście skończyło się na podbitym oku i kilku siniakach. Ponadto przed samym meczem miejscowi kibole napadli na grupę techniczną Śląska. Nikt nie ucierpiał, ale skradziono część sprzętu sportowego i rzeczy osobistych.

GALERIA: WKS Śląsk - Budućnost Podgorica

Express-Miejski.pl / Sylwia Stwora

REKLAMA