Pomimo, że we Wrocławiu stoi 1250 pojemników na psie odchody, to mieszkańcy często mają problem z pozbywaniem się tego typu nieczystości. Wrocławianie narzekają, że w niektórych miejscach brakuje takich koszy albo są one przepełnione.
Na niedobór pojemników do wyrzucania psich odchodów cierpią m.in. mieszkańcy Leśnicy. Tamtejsza rada osiedla wystosowała pismo do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta o ustawienie dodatkowych pojemników. Jednak ich prośby nie zostały wysłuchane, ponieważ. Jak dowiedzieliśmy się w ZDiUM-ie, obecnie brakuje środków na kolejne kubły na psie odchody.
- Miejsca, w których stanęły pojemniki były konsultowane z radami osiedli i mieszkańcami. Na wnioski wielu osób zmienialiśmy również lokalizacje niektórych koszy. Były one przestawiane w miejsca częściej odwiedzane przez właścicieli psów – powiedział nam Krzysztof Kubicki z biura prasowego ZDiUM.
Do problemu braku koszy dochodzi także ich przepełnienie. Załadowane po brzegi pojemniki na psie odchody można zobaczyć głównie w pobliżu ulicy Łódzkiej oraz przy Mostach Warszawskich, co nie wzbudza entuzjazmu mieszkańców tych okolic. Ich opróżnianie należy do przedsiębiorstwa Higieny Komunalnej Trans-Formers. Jeśli odpady z tych koszy nie są regularnie wywożone, można zgłosić to do ZDiUM-u, który podejmie odpowiednie działania.
Jednak problem przepełnionych koszy na psie odchody często nie jest spowodowany nieskutecznością organów odpowiedzialnych za utrzymanie czystości i wywożenie śmieci w mieście. Zwykle wina leży po stronie innych osób, które do pomarańczowych pojemników, przeznaczonych dla właścicieli psów wrzucają butelki, kartony i domowe nieczystości.
Agnieszka Łozińska/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA