POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Szczurzy problem Wrocławia

Shakti/wikipedia fot.: Shakti/wikipedia

Okolice wrocławskiego Dworca Głównego. Tam najczęściej można spotkać przemykające pod nogami przechodniów… szczury. Gryzonie coraz swobodniej poruszają się po tej części Wrocławia i choć jest ich mniej niż wiosną, jednak wciąż na tyle dużo, że stanowią nie lada problem.

Małe gryzonie z łysym ogonem zawsze były i będą, ale obecnie sukcesywnie opanowują wrocławskie skwery, parki, podwórka, a nawet mieszkania.

– Otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń o tym, że szczury zaczynają wchodzić wrocławianom do mieszkań, niektórzy znajdują je nawet w toalecie - mówi Ewelina Wałach z wrocławskiej firmy Solinex. – Niestety zwykle mieszkańcy przeprowadzają deratyzację po jak najniższych kosztach, a to niestety przekłada się na mniejszą skuteczność walki z tymi stworzeniami.

Niewątpliwie szczurom odpowiada rozbudowana sieć kanalizacji oraz duże obszary wodne znajdujące się we Wrocławiu. Jednak mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska również nieświadomie przyczyniają się do tego, że w mieście jest plaga coraz śmielej poczynających sobie gryzoni. Głównie za sprawą wyrzucanych resztek jedzenia np. dla ptaków.

Zgodnie z zarządzeniem prezydenta Wrocławia odszczurzanie na terenie całego miasta powinno być przeprowadzane dwa razy w roku. Ostatnie miało miejsce w kwietniu tego roku. O jej skuteczności można się przekonać w biały dzień, przebywając w okolicach pl. Kościuszki czy odnowionego Dworca Głównego.  

Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl

REKLAMA