POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Okno życia przedmiotem żartów miejscowej młodzieży

dreamstime.com fot.: dreamstime.com

Okno życia jest rozwiązaniem znanym już od średniowiecza. Pozwala pomóc zarówno znajdującym się w trudnej sytuacji matkom, jak i nowonarodzonym dzieciom. Smuci zatem fakt, że nie zawsze jest ono używane zgodnie z przeznaczeniem.

Okno życia przy ulicy Rydygiera 22-28 we Wrocławiu funkcjonuje już od 3 lat. Zajmują się nim Siostry Miłosierdzia św. Karola Boromeusza. Mogą z niego korzystać matki, które z różnych powodów nie mogą lub nie chcą zdecydować się na wychowanie urodzonego dziecka. Niemowlęta, które do niego trafiają są najpierw badane, a później, jeśli tylko jest taka możliwość rozpoczynają procedury adopcyjne. Na swojej stronie internetowej siostry podkreślają, że proces nie jest łatwy, głównie ze względu na anonimowość dziecka. Od początku działalności w oknie pozostawiono już 4 maleństwa.

Niestety nie zawsze okno życia jest używane zgodnie z przeznaczeniem. Jego otwarcie automatycznie włącza alarm sygnalizujący, że może znajdować się tam dziecko. Niejednokrotnie jednak zdarza się, że jest otwierane przez miejscową młodzież dla rozrywki. Siostry czasem kilka razy dziennie bez potrzeby zbiegają do piwnicy, skąd jest dostęp do okna, żeby przekonać się, że to tylko chuligański wybryk. Nie działa też prośba zamieszczona na szybie, żeby nie otwierać okna bez potrzeby. Siostry nie mogą jednak zignorować żadnego sygnału.

Boromeuszki opiekujące się oknem we Wrocławiu niestety muszą się zmierzyć ze skandalicznym zachowaniem okolicznej młodzieży, które zasługuje na zdecydowaną krytykę.

Agnieszka Łozińska/Express-Miejski.pl

REKLAMA