POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Protestowali przeciw krótkim relacjom telewizyjnym

Protest niepełnosprawnych i nie tylko fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Kilkadziesiąt osób protestowało w Rynku przeciw zbyt krótkim relacjom TVP z paraolimpiady sportowców niepełnosprawnych w Londynie.

Protest rozpoczął się o godzinie 15. pod pomnikiem Fredry. Wzięli w nim udział kibice, niepełnosprawni i wrocławianie, którzy uważają, że relacje telewizyjne z igrzysk są za krótkie. Protestujących poparł komentator sportowy Andrzej Ostrowski.

- Nie ma u mnie podziału. Niepełnosprawny jest takim samym człowiekiem, jak inny. Jeśli oni startują w igrzyskach paraolimpijskich, to tylko dlatego, że nie są w stanie rywalizować wedle przyjętych regulaminów ze sportowcami pełnosprawnymi. To jedyna różnica – tłumaczy dziennikarz.

W sobotę reprezentacja Polski zdobyła na paraolimpiadzie już 31 medali. I choć informacje z Londynu docierają na bieżąco, to ich przekaz trwa zaledwie kilka minut. Zdaniem Andrzeja Ostrowskiego media od czasów PRL miały pokazywać człowieka herosa, czyli bohatera podobającego się publiczności, a człowiek poszkodowany fizycznie nie wygląda jak heros, stąd te różnice.

Andrzej Schutz jest chirurgiem i lekarzem rodzinnym. Nie ma nogi od 20 roku życia. Gra w siatkówkę na wózku inwalidzkim. Wczoraj oglądał fragment tej dyscypliny w telewizji.

- Siatkówka to likwidacja barier między niepełnosprawnymi, a pełnosprawnymi. Osoby z amputowanymi kończynami przy poruszaniu się mają takie same szanse a w pewnych przypadkach jeszcze większe niż osoby pełnosprawne. To ewenement – mówi lekarz.

Jego zdaniem paraolimpiadę trzeba promować. Niestety w telewizji nie ma pełnych relacji. Pikietujący tłumaczyli, że w latach 30. w Chinach lub w Rosji ludzi chorych i niepełnosprawnych izolowano. Teraz jest podobnie. Tymczasem ludziom trzeba tłumaczyć, że niepełnosprawni mają tą samą świadomość lub nawet większą.

- Dlaczego tu przyszłam? Wspieram moich niepełnosprawnych przyjaciół i całą dzisiejszą akcję. Uważam, że dalej jesteśmy spychani na margines społeczny i niewiele o nas mówią. Polska reprezentacja wierzy w siebie. Nie pojechali zwiedzać Londyn, tylko zdobyć medale. I jak widać dobrze im to wychodzi – tłumaczy Martyna Mucha z Wrocławia.

Podczas pikiety zbierano podpisy, które zostaną przesłane do kierownictwa TVP w Warszawie.

Jacek Bomersbach

REKLAMA