POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Winiarze narzekają na biurokrację i urzędników

Święto Wina 2012 fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Z coraz większym rozmachem organizowane jest Święto Wina w Środzie Śląskiej. W tym roku imprezę prowadził Andrzej Grabowski znany jako Ferdynand Kiepski. Imprezę odwiedziło kilka tysięcy osób. Jednak problemy producentów wina od lat są te same.

Święto Wina odbyło się po raz ósmy. To duży festyn rodzinny, na którym można spróbować wina z całego świata. Są też kramy z pamiątkami, spektakle, wykłady na temat produkcji trunków i wiele innych atrakcji. Kilka lat temu wystawcy opowiadali nam o biurokratycznych wymogach w Polsce dotyczących produkcji i sprzedaży wina.

- Produkując kilkaset litrów rocznie trzeba posiadać kompletną linię produkcyjną, zatrudnić laboranta, załatwić odpowiednie papiery i codziennie śledzić przepisy prawne. Dlatego wielu z nas woli sprzedawać wino w Czechach, gdzie jest mniejsza biurokracja – mówi Tomasz Słoma, jeden z producentów trunków.  

Inni tłumaczą, że ustawodawstwo, co roku zmienia się a winiarze muszą przystosować się do tych wymogów. Przepisy są kręte i niejasne.

 Urzędnicy różnie interpretują przepisy

 Producenci narzekają na urząd celny, który różnie interpretuje przepisy. Celnicy, jak to ludzie są bardziej lub mniej wymagający.

- Przyjechałem z województwa lubuskiego. U nas wszelkie urzędy są przychylne, aby winiarstwo się rozwinęło. Oczywiście wszelkie wymogi muszą być spełnione, ale urzędnicy też doradzają i podpowiadają – zaznacza Wojciech Kowalewski z winnicy Kinga koło Nowej Soli.

Producenci win podkreślają, że najszybciej zmienia się kultura picia wina w Polsce. Turystów zaprasza się do winnic, gdzie odbywają się degustacje trunków. Wszystko po to, aby poczuć bukiet i smak. Sommelierzy (specjaliści od win) doradzają, jak pić wino i rozkoszować się smakiem. Wino powinno się smakować, a nie jak dawniej pić litrami.

Święto Wina w Środzie Śląskiej trwa dwa dni. W pierwszy dzień organizowane są warsztaty winne. Drugi to degustacje i zabawy. Oprócz tego zaprasza się producentów serów i wykwintnych dodatków do win.

Ruch w interesie się kręci

- Święto się rozrasta. Jest jarmark, pokazy rzemiosł dawnych, walk rycerskich i inne atrakcje. Tematem tegorocznych warsztatów były wina Gruzji. Organizowany jest też konkurs na najlepsze wino domowe. Swoje propozycje zgłaszali nam rodzimi producenci  – mówi Anna Świercz, zastępca kierownika wydziału promocji w Urzędzie Miasta w Środzie Śląskiej.

Swoje wyroby sprzedają nie tylko winiarze, ale również sklepikarze. Ruch w interesie się kręci.

- Odzwierciedlenie popularności święta było widać w zeszłym roku podczas sprzedaży biletów na wieżę widokową. W jeden dzień odwiedziło ją blisko 500 osób. Dodatkowo nie każdy wiedział, że obiekt został udostępniony do zwiedzania – mówi Marcin Brzeziński, kierownik wydziału promocji w średzkim magistracie.

 

 

Jacek Bomersbach

REKLAMA