dreamstime.com fot.: dreamstime.com
Wczoraj wrocławski magistrat unieważnił przetarg na sprzedaż działki przy Stadionie Miejskim. Powodem był brak ofert na zakup gruntu o powierzchni 66 tysięcy mkw., którego wartość szacowana jest na 80 mln złotych. Kolejny przetarg zaplanowano na połowę listopada tego roku.
Przetarg na zakup trzech działek pomiędzy Stadionem Miejskim, Aleją Śląską i ulicą Królewiecką ogłoszono pod koniec czerwca tego roku. Mimo zapewnień magistratu o kilku firmach zainteresowanych kupnem działki przy Stadionie, do momentu zamknięcia przetargu, czyli 6 września nie wpłynęła żadna oferta. Tym samym został unieważniony.
- Kolejny przetarg zostanie rozpisany nie wcześniej niż za dwa miesiące. Jeszcze nie wiadomo czy cena wywoławcza będzie niższa – mówi Julia Wach z biura prasowego urzędu miasta.
Według pierwotnych planów przy wrocławskiej arenie Zygmunt Solorz-Żak miał wybudować galerię handlową. Jednak w lutym tego roku działka wróciła do miasta, które od tego czasu nie może znaleźć nowego inwestora.
Trudno się dziwić skoro za jeden metr kwadratowy gruntu miasto chce 1200 zł. Działki łącznie mają 66 tys. mkw. powierzchni, co daje kwotę prawie 80 mln zł. Czy faktycznie tyle wart jest ten teren?
Dwa lata temu głośno było o rodzinie Krzywdów, którym miasto za działkę przy stadionie oferowało 300 zł za mkw. Spór zakończył się wywłaszczeniem wrocławskiej rodziny, która po wielu miesiącach odwołań sądowych w czerwcu tego roku uzyskała od miasta odszkodowanie w wysokości 5,1 mln zł.
Dziś na tym terenie stoi parking, a część zagospodarowana jest pod ulicę Królewiecką, natomiast metr kwadratowy wystawionej na sprzedaż działki, która leży w bezpośrednim sąsiedztwie spornego terenu sprzed Euro 2012 jest wart 4 razy więcej.
Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
