Na sesji rozmawiano m.in. o budowie kanalizacji w Mazurowicach. Okazało się, że mieszkańcy będą musieli zapłacić ok. 200 zł za przyłącza i opłaty geodezyjne. Poruszano też kwestię budowy ogrodzenia boiska i powstania teatru w domu kultury.
Radni pytali, ile dzieci z gminy Malczyce pojechało na obozy i kolonie. Chcieli poznać szczegóły. Mieczysław Kożuszko pytał, dlaczego dyrektorka domu kultury sprowadza drogi teatr z Wałbrzycha zamiast stworzyć grupę teatralną z Malczyc.
- Na wakacyjny wypoczynek pierwszego turnusu wyjechało 38 dzieci, w tym dziewiętnaście z samych Malczyc – odpowiedział wójt Ryszard Skuła. Dyrektorka Magdalena Kożuszko tłumaczyła, że nie było sensu powoływać teatru na wakacje, ale w nowym roku szkolnym jest czas, aby przemyśleć ten pomysł.
Radni pytali, dlaczego wydłuża się czas budowy ogrodzenia stadionu. Usłyszeli, że odpowiada za to wykonawca. Największe emocje wywołał temat budowy kanalizacji w Mazurowicach. Sołtys Stanisław Waszkowicz długo mówił o wadliwie podłączonych hydrantach zanim przeszedł do sedna.
- Czy wieś będzie płacić za montaż i prace związane z przyłączami kanalizacyjnymi? Odnoszę wrażenie, że będą nas łupić. Dokładnie chodzi o wpięcia – grzmiał sołtys. Poruszył też inne kwestie m.in. wody stojącej na polach przy drodze powiatowej i budowę nowej świetlicy.
- Ok. 200 złotych to koszty, jakie poniosą mieszkańcy z powodu prowadzonych prac. Nie wymyślił tego urząd gminy, ale tak stanowi prawo budowlane w Polsce – uzasadniał wójt Ryszard Skuła. Radni i sołtys wyrzucali wójtowi, że mógł wcześniej poinformować mieszkańców o kosztach. Sprawa ma zostać szeroko omówiona na spotkaniu z mieszkańcami Mazurowic. Kiedy zebranie nastąpi jeszcze nie wiadomo. Odnośnie świetlicy wójt poinformował, że istnieje projekt budowy nowej świetlicy wiejskiej, ale obecnie nie ma miejsca, gdzie miałaby ona powstać.
Co jeszcze na sesji? Radny Marek Łupkowski zażądał dymisji prezesa spółki Malczyckie Usługi Komunalne (MUK) oraz całej rady nadzorczej. Jego zdaniem firma źle funkcjonuje a najlepszym wyjściem byłaby prywatyzacja MUK-u. Radny Łukasz Pyra opowiadał, że nikt nie zainteresował się pękniętą rurą wodną w pobliżu leśniczówki w Wilczkowie.
- Przez cały weekend woda się marnowała. Żadna z ekip MUK nie przyjechała na miejsce, aby usunąć awarię. To niedopuszczalne! – mówił Łukasz Pyra.
Kolejne pytania dotyczyły budowy chodnika w Wilczkowie oraz montażu kamer na ulicach Malczyc.
- Nie ma możliwości technicznych na budowę chodnika w Wilczkowie. Wzdłuż drogi stoją słupy energetyczne. Być może spółka Tauron przeniesie je w 2014 roku. Odnośnie monitoringu trwają rozmowy z najlepszymi firmami w naszym regionie – tłumaczył Ryszard Skuła.
Kamery mają zostać zamontowane jeszcze w tym roku.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA
