POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Opozycyjny radny: To budżet na przyszły rok, czy miesiąc?

Na sesji podjęto uchwałę akceptującą projekt budżetu na przyszły rok. Wcześniej odbyła się dyskusja nad projektem fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Opozycja skrytykowała projekt budżetu na przyszły rok. Nie znaleziono w nim pieniędzy m.in. na podwyżki dla pracowników starostwa. - Przyjęliśmy budżet, który będzie realny do listopada – mówi Witold Rutkowski, przewodniczący rady powiatu. 

Na sesji w Starostwie Powiatowym w Środzie Ślaskiej podjęto uchwałę akceptującą projekt budżetu na 2014 rok. Wcześniej odbyła się dyskusja nad projektem podziału pieniędzy.

- W tym budżecie nie ujęto żadnych podwyżek dla pracowników starostwa. Jest w nim stagnacja. Proszę, aby wziąć to pod uwagę, bo zawsze są jakieś rezerwy – przekonywał radny Stanisław Wicha.

W trakcie głosowania trzech radnych było przeciwko. Jedna osoba się wstrzymała. Projekt budżetu ostro skrytykował Mariusz Wojewódka, który zapytał, czy to budżet na przyszły rok, czy miesiąc. Radny wytykał kolegom, że nic nie zrobili np. w sprawie remontu chodnika w Rakoszycach.

- Skoro nic się nie dzieje i na wszystkim oszczędzamy, to może zastanówmy się, czy nie zaoszczędzić na pensji starosty? - pytał radny Wojewódka.

Budżetu bronił Czesław Osiecki, który tłumaczył, że jeśli gminy nie będą pomagać powiatowi, to mienie powiatu nie będzie się pomnażać. W trakcie spotkania obecny rok pozytywnie podsumował przewodniczący Witold Rutkowski. Jego zdaniem powiat nie tylko remontował szkoły, ale pomógł niepełnosprawnym, kupując samochód do przewozu niepełnosprawnych. Było to możliwe dzięki dotacji Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON).

- Rok był trudny, ale myślę, że dobry. Opozycja mogła jednak bardziej motywować do pracy. Życzę też, aby wszystkie drogi wyglądały tak, jak odcinek drogi z Ujazdu Górnego do Cesarzowic – podsumował Witold Rutkowski.

Oprócz spraw budżetowych sołtys Lutyni Daniel Uszyński mówił o pilnym remoncie 180-metrowego odcinka ulicy Szkolnej. To wylotówka na Kąty Wrocławskie i Wrocław, na której panuje wzmożony ruch. Droga nie jest utwardzona. Sołtys prosił o jak najszybsze zajęcie się sprawą. 

Jacek Bomersbach

REKLAMA