POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Dworku pilnuje ochrona, ale to nie działa na złodziei

Są chętni na kupno zabytkowego dworku w Jastrzębcach. Tymczasem obiekt niszczeje. Niedawno złodzieje wynieśli bramę. 3 lata temu w zbiorniku znaleziono trupa.

Obiekt należy do Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) we Wrocławiu, która od lat próbuje sprzedać zabytek. Miesiąc temu agencja zorganizowała kolejny przetarg, ale chętnych na kupno nie było. Jednak dwa tygodnie temu do ANR zgłosili się ludzie, którzy chcą nabyć nieruchomość.

- Przyjechaliśmy obejrzeć pałacyk. Niestety jest on w coraz gorszym stanie. Jeszcze niedawno stała brama wjazdowa. Dziś już jej nie ma. W pomieszczeniach rozpalane są ogniska. Dziwimy się, bo cały teren mieli pilnować wynajęci ochroniarze – rozkłada ręce przyszła właścicielka, która chce pozostać anonimowa.

W ANR powiedziano nam, że obiektu pilnuje ochrona. Jednak kontrole odbywają się kilka razy w tygodniu. Wynajęta firma ma obowiązek patrolowania pomieszczeń pałacyku, stodół oraz terenu wokół posiadłości.

- Teren rzeczywiście jest kontrolowany, ale nie codziennie. Wieczorami kręcą się tam podejrzani ludzie. Trzy lata temu w zbiorniku przeciwpożarowym znaleziono zwłoki mieszkańca. Nieoficjalnie mówi się, że został zamordowany – opowiada Daniel Padewski, sołtys Jastrzębiec.

Sołtys otrzymał już oficjalne pisma z ANR, że odbędzie się kolejny przetarg. W tym miesiącu ma rozwiesić obwieszczenia.

- Oficjalnie zgłosiła się do nas jedna osoba, która chce kupić posiadłość. Cena wywoławcza będzie obowiązywać jak w ostatnim przetargu. Całość może się odbyć w formie tzw. negocjacji, które w zasadzie nie różnią się od przetargu – informuje Dorota Grygiel z wrocławskiego oddziału ANR we Wrocławiu.

Dworek znajduje się na wysokiej pozycji w rejestrze zabytków. Miejscowy plan zagospodarowania zakłada, że może tam być gospodarstwo rolne, hotel lub budynki jednorodzinne. Całość  jest pod ochroną służb archeologicznych. Razem z dworkiem ma zostać sprzedana obora z magazynem, drogą dojazdową i zbiornikami przeciwpożarowymi. Pałacyk oddalony jest od Środy Śląskiej o 4 kilometry.

Jacek Bomersbach

REKLAMA