POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Użycie broni palnej było nieodpowiedzialne. Cud, że nikt nie zginął – mówią mieszkańcy.

Zdaniem mieszkańców strzelanie do pojazdu w centrum miasta było nieodpowiedzialne. Rykoszety miały trafiać w ściany budynków i przypadkowy samochód [zdjęcie ilustracyjne] fot.: bom

W Środzie Śląskiej wrze po akcji CBŚ, kiedy to w pośladek postrzelono uciekającego przestępcę. Ludzie tłumaczą, że akcja policji była bezzasadna.

- Wszyscy znamy tego młodego człowieka. Często widzieliśmy go na placu Wolności, gdzie mieszkał. Nie był poszukiwany listem gończym, więc ten cyrk z łapanką i strzelaniną to gruba przesada. Akcja była przesadna i nieodpowiedzialna – mówią lokatorzy z bloku przy pl. Wolności.

Do strzelaniny przy pomniku Rolanda doszło 28 maja. Około godziny 15. funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego chcieli zatrzymać mężczyznę jadącego oplem combo. Auto jednak przyśpieszyło. Padły strzały.

- Ja słyszałem kilkanaście wystrzałów. Uciekające auto miało przestrzelone opony. Kule trafiły też w inny samochód, w którym siedział kierowca. Użycie broni palnej w godzinach szczytu to chyba przesada. Cud, że nikt nie zginął – mówi Grzegorz Jasiński z ulicy Kilińskiego.

Policja i CBŚ nie udzielają informacji ile dokładnie strzałów padło. Rzecznik wrocławskiej policji tłumaczy, że funkcjonariusze podjęli decyzję o użyciu broni palnej, bo wymagała tego sytuacja. W rezultacie uciekający autem jechał na samych felgach. Uciekający został ranny w pośladek i przewieziony w eskorcie policji do średzkiego szpitala. W jego samochodzie odkryto wiele skrytek, w których przechowywano narkotyki.

- Policjanci zabezpieczyli m.in. kokainę, metaamfetaminę i marihuanę. Weszli też do pomieszczeń, które użytkował. Była tam automatyczna linia do uprawy marihuany – informuje Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Żadnych informacji w sprawie akcji CBŚ i rannego mężczyzny nie udziela policja ze Środy Śląskiej. Nieoficjalnie mówi się, że ranny mieszkaniec był też dobrze znany średzkiej z policji i wiele razy zatrzymywany z powodu narkotyków.

Co to jest metaamfetamina? Ma działanie pobudzające zbliżone do amfetaminy. Działa jednak o kilka godzin dłużej i mocniej. Szybciej powoduje stany wyniszczenia organizmu niż amfetamina.

Jacek Bomersbach

REKLAMA