27-latek w jednym z wrocławskich klubów pobił ze skutkiem śmiertelnym innego mężczyznę. Sprawca był zaskoczony wizytą policjantów.
W nocy z 21 na 22 września we Wrocławiu doszło do bójki między ochroniarzem zatrudnionym w klubie a mężczyzną. W skutek obrażeń jakie spowodował pracownik ochrony poszkodowany zmarł. - Poszkodowany został uderzony i doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W wyniku odniesionych obrażeń, zmarł w szpitalu - komentuje rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. Policja poszukiwała sprawcy, który ukrywał się w mieszkaniu znajomej na terenie województwa opolskiego. Gdy policjanci ustalili miejsce pobytu 27-latka i dokonali zatrzymania, ochroniarz był zdziwiony, że funkcjonariusze go szukali. Do zatrzymania doszło 30 września. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Niebawem zostanie przekazany prokuraturze, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Katarzyna Mendak / Dolnośląska policja
REKLAMA
REKLAMA