POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

W kościele była zbrojownia, stajnia i garnizon wojskowy

Kosciół, tablica i opiekunowie fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

- Zbieram na tacę od 1990 roku. Jestem kościelnym, rolnikiem i radnym. To duma służyć do mszy i opiekować się świątynią – opowiada Wiesław Hamkało.

Miejski radny opiekuje się niewielkim kościołem Najświętszej Marii Panny przy ulicy Legnickiej w Środzie Śląskiej. Tłumaczy, że parafianie są wdzięczni nieżyjącemu księdzu Edwardowi Mazurowi, który w latach 70. odbudował świątynię. We wrześniu przy wejściu do kościoła odsłonięto tablicę, upamiętniającą pracę księdza Mazura. Ufundował ją radny.

- Świątynia ma urokliwy klimat. W dziewiętnastym wieku była tu zbrojownia miejska. Podczas drugiej wojny światowej w kościele trzymano konie. Działał też garnizon wojskowy. Dzięki staraniom księdza Mazura w latach siedemdziesiątych kościół odbudowano – tłumaczy kościelny.

W niedzielnych mszach bierze udział ok. 100 osób. Tłoku jednak nie ma, bo według statystyk kościół traci wiernych. Zdaniem mieszkańców o wiele więcej osób uczestniczyło w mszach za komuny, a najwięcej w stanie wojennym.

- Europa jest laicka, a my staramy się ją naśladować. Czasami wychodzi to fatalnie. W ostatnich 10 latach nastąpił silny podział społeczny nie tylko na biednych i bogatych, ale również na wierzących i niewierzących. Powstają ruchy i partie, które przekonują antyklerykalnymi poglądami – zaznacza jeden z wrocławskich księży, który prosi o anonimowość.

Mimo laicyzacji większość, bo aż 61 procent ludzi deklaruje, że wartości chrześcijańskie nie straciły na aktualności.

Średzki kościół ma się dobrze

Kilka lat temu Niemcy oddali parafii stary dzwon, który wywieźli pięćdziesiąt lat temu, gdy opuszczali Dolny Śląsk. Uroczystość poświęcenia dzwonu odbyła się w 2010 roku przy udziale burmistrza Środy Śląskiej, władz samorządowych, gości z zaprzyjaźnionego Saterlandu oraz burmistrza Hameln. W głównej sali kościoła znajduje się symboliczny grób - płyta upamiętniająca św. Jadwigę, która w 1220 roku wybudowała w Środzie Śląskiej szpital dla trędowatych.

- To nawet nie jest symboliczny grób. Ten prawdziwy znajduje się w sanktuarium w Trzebnicy. Styl romański świątyni odkrył Tadeusz Kozaczewski, który prowadził prace architektoniczne w kościołach na Dolnym Śląsku – mówi Grzegorz Borowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Środzie Śląskiej.

Po wojnie przez wiele lat obiekt znajdował się w fatalnym stanie. Rano służył dzieciom jako plac zabaw. Wieczorami młodzież piła w nim wino. W 1975 roku remont świątyni powierzono Edwardowi Mazurowi. Prace ruszyły rok później i trwały dwa lata. W 1978 roku kościół poświęcił metropolita wrocławski kardynał Henryk Gulbinowicz.

- W świątyni czuję się jak we własnym domu. Osobiście zapamiętałam 5 księży, którzy od początku prowadzili tu msze. Wielu z nich nie żyje. Ja od lat opiekuję się kościołem – wzdycha Barbara Helianek, mieszkanka Środy Śląskiej.

Poświęcenie tablicy ku czci księdza Mazura odbyło się 21 września. Okolicznościowe kazanie wygłosił ksiądz Adam Wiśniewski.

Jacek Bomersbach

REKLAMA