POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Na sesji o eternicie, złym oświetleniu i podtopionych posesjach

Sesja. Styczeń 2015 fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Ostra dyskusja o źle zamontowanych latarniach w Kwietnie, Chomiąży i Malczycach. Mieszkańcy ulicy Kolonia Cukrowni są podtapiani podczas ulew. Wójt ma interweniować.

Na sesji radna Leokadia Gancarz pytała, kiedy uchwalony zostanie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Wójt Piotr Frankowski wytłumaczył, że plan oczekuje jeszcze na zatwierdzenie przez ochronę środowiska i Regionalną Izbę Rolniczą. Projektant obiecał, że w czerwcu będzie on gotowy, ale po drodze może się jeszcze wiele zdarzyć.

- Największym problemem jest opracowanie planów obszaru Dębice – Zawadka, gdzie ma powstać ferma wiatrowa - wyjaśnił wójt.

Kolejnym tematem było oświetlenie ulic na terenie gminy Malczyce. Zdaniem mieszkańców latarnie zamontowano w innych miejscach, niż tam, gdzie pierwotnie zaplanowano. Chodzi o Chomiążę, skrzyżowanie w Kwietnie i tereny w Malczycach.

- Do 15 lutego wszystkie lampy będą świecić. Problemy w sprawie oświetlenia mieszkańcy mogą zgłaszać w Urzędzie Gminy Malczyce  – obiecał jeden z urzędników.

Na sesję przyszli mieszkańcy ulicy Kolonia Cukrowni w Malczycach, którzy skarżyli się na podtopienia posesji podczas ulew. Problem pojawił się po remoncie ulicy. Woda zalewała ich już 4 razy.

- Przeżywamy koszmar. Woda zalewa nam garaże i piwnice. Wystarczy pół godziny deszczu. Problemy pojawiły się od chwili likwidacji cukrowni i remontu ulicy – opowiada Kazimierz Słobodzian, jeden z mieszkańców. Wójt zapowiedział wizytację na terenie ich posesji.

W punkcie "15 minut dla sołtysów" Józef Listwan, sołtys Chomiąży pytał o remont pękniętej ściany w świetlicy.

- Wykonawca uchyla się od prac. Cztery razy był wzywany do zapłaty. Niestety pozostała droga sądowa – tłumaczył Mirosław Myśliwiec, pracownik urzędu.

Stanisław Grad z Rachowa tłumaczył, że z powodu budowy kanalizacji nie ma wody w hydrancie. Może być problem, kiedy we wsi wybuchnie pożar. Poruszono też ważną kwestię informacji w gminie.

- Nikt z urzędników nie informuje nas o planowanych pracach i wyłączeniach prądu. Jako sołtysi powinnyśmy wiedzieć o planowanych inwestycjach i wszelakich pracach na naszym terenie. Pracownik gminy lub konkretnej firmy powinien zadzwonić i poinformować nas o planach – mówił Ryszard Pawłowski, sołtys Kwietna.

Podobnego zdania byli inny sołtysi. Na stronie internetowej dostawcy energii pojawiają się informacje, kiedy nie będzie prądu, ale nie każdy we wsi  ma internet. Sołtysi pytali również o rekultywację eternitu. W lutym odbędzie się spotkanie z firmą zajmującą się usuwaniem azbestu. Wtedy będzie więcej wiadomo

Jacek Bomersbach

REKLAMA