POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Tauron zapewni prąd w strefie. Czy znajdzie się inwestor?

Janina Gawlik fot.: bom

W październiku ubiegłego roku radni zadecydowali, że farma wiatrowa, która ma powstać w Kostomłotach, składać się będzie z 6, a nie - jak początkowo zakładano - 9 turbin.

Tuż przed wyborami samorządowymi radni Kostomłotów uchylili uchwałę podjętą w roku 2009 w sprawie opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów przewidzianych pod lokalizację farmy wiatrowej. Tym samym zamiast planowanych od wielu lat dziewięciu, inwestor będzie mógł postawić jedynie sześć turbin wiatrowych.  

 - Z uzasadnienia do przedmiotowej uchwały jednoznacznie nie wynika jaki był powód działania radnych – komentował w styczniu tego roku dla em24.pl Stanisław Wicha, wójt gminy Kostomłoty. Dodał także, że farma wiatrowa skłądająca się z dziewięciu turbin miała zapewnić prąd potencjalnym inwestorom, którzy ulokowaliby się na terenie strefy. Wynika to z tego, że razem z budową farmy inwestor zdecydował się na sfinansowanie i położenie linii elektroenergetycznej pomiędzy nową inwestycją a Kątami Wrocławskimi, która między innymi służyłaby zasilaniu strefy ekonomicznej.  - Wartość dodatkowych prac wyceniono na około 7,5 mln złotych, jednak przy takiej ilości turbin miało się to opłacać - informuje Michał Cichosz, kierownik projektu z Polenergia S.A., inwestora. Po październikowej decyzji rady firma wycofała się z wcześniejszych deklaracji. Wójt gminy poinformował nas wówczas, że będzie dążył do tego, aby radni ponownie pochylili się nad problemem podczas lutowej sesji. Tak się jednak nie stało.

- O tym, że mamy rozmawiać podczas obrad na temat farmy dowiedzieliśmy się z Państwa gazety - komentuje Janina Gawlik, przewodnicząca rady gminy Kostomłoty w latach 2006-2014, a obecnie radna. - Temat wiatraków w ogóle podczas sesji nie był poruszany - dodaje.

Ostatecznie do spotkania, podczas którego omawiano problem zasilania na terenie strefy ekonomicznej doszło  2 marca. Wzięli w nim udział radni, wójt, przedstawiciele firm Polenergia S.A. oraz Tauronu. Ci ostatni zapewnili zebranych, że w momencie, gdy znajdzie się inwestor w strefie, firma jest w stanie zapewnić mu na start wymaganą ilość energii i równolegle - w trakcie budowy ewentualnej fabryki - rozpocznie także odpowiednie inwestycje, aby sprostać docelowemu deklarowanemu zapotrzebowaniu inwestora. Tym samym oficjalnie uniezależniono rozwój strefy od wielkości farmy wiatrowej. Pytanie, czy znajdzie się inwestor, któremu te warunki będą odpowiadać.

Janina Gawlik poinformowała nas także, że część radnych nie podejmie dalszych decyzji w sprawie planów zagospodarowania przestrzennego omawianego terenu, dopóki nie zostaną przeprowadzone konsultacje społeczne. Do tego czasu, wedle planów, firma może postawić jedynie sześć turbin.

Do sprawy wrócimy.

----------------------------------------------------------------------------------------------

Na temat inwestycji wiatrowej w Kostomłotach rozmawialiśmy szerzej z Janiną Gawlik, która w październiku ubiegłego roku przewodniczyła radzie w Kostomłotach.

EM24.pl: Początkowo mówiono o sześciu turbinach, potem o dziewięciu, aby na sześciu skończyć. Jak to wygląda z Pani punktu widzenia?

Janina Gawlik: - Przystępując w roku 2008 do uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego dla lokalizacji farmy wiatrowej  gmina Kostomłoty na spotkaniu z inwestorem otrzymała zapewnienie,  że na jej terenie powstanie GPZ i gmina będzie miała prąd. Pierwotne obietnice  firmy EPA mówiły o załatwieniu nieodpłatnego przekazania przez właścicieli gruntu pod drogę klasy KDZ na strefie aktywności gospodarczej, niezbędnej również do dojazdu do siłowni wiatrowych, udziale firmy w budowie linii GPZ KątyWr-GPZ Kostomłoty i odprowadzeniu wyprodukowanego prądu z GPO farmy do GPZ na strefie oraz rozwiązaniu problemu zamieszkiwania w centrum farmy 40 mieszkańców Osieczyny. Pod uwagę brane było nawet przeniesienie mieszkańców przez firmę do innego miejsca na koszt inwestora. Po otrzymaniu takich deklaracji po stronie północnej Osieczyny rada gminy uchwaliła zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącą lokalizacji siłowni wiatrowych w ilości 13 szt. do 3 MW i do 200 m wysokości każda. 

Ostatecznie jednak badania środowiskowe wykluczyły 7 siłowni. Według uchwalonej zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego można zatem wybudować 6 siłowni. Równolegle do zmiany istniejącego miejscowego planu zagospodarowania rada gminy podjęła uchwałę o przystąpieniu do opracowania planu po południowej stronie Osieczyny.

Wydana w 2013 roku decyzja środowiskowa umożliwiała wybudowanie 6 sztuk siłowni wiatrowych po północnej stronie  i 3 sztuk  po południowej stronie Osieczyny. Gdy okazało się że turbin może być lącznie tylko 9 prywatni właściciele gruntów (w tym córka  Stanisława Wichy wraz mężem) wystąpili o zapłatę od gminy za grunty pod drogę gminną. Gmina w 2013 roku zapłaciła za wyżej wymienione grunty.

W międzyczasie firma EPA przekształciła się lub sprzedała projekt FARMA WIATROWA KOSTOMŁOTY-DĘBICE dwukrotnie. Wycofała się również z dostarczenia prądu do GPZ Kostomłoty, a warunkowała sfinansowanie ułożenia kabla z Kostomłotów do Kątów Wrocławskich uchwaleniem przez radę gminy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego po stronie południowej Osieczyny. Kabel ten w przyszłości mógłby przesyłać prąd do GPZ Kostomłoty. Mimo zapewnień na sesji rady gminy firma nie doprowadziła do zawarcia w tej sprawie umowy z TAURONEM.  

EM24.pl: Jaki był ostateczny powód uchylenia uchwały o zagospodarowaniu przestrzennym omawianego terenu, a w rezultacie ograniczenia inwestycji do sześciu turbin?

Janina Gawlik: - Fima nie wywiązała się z żadnego złożonego radzie gminy zapewnienia i ostatecznie grunty pod drogę  musiały być przez gminę wykupione, GPZ-u nie będzie, a prąd planuje się przekazać do Kątów Wrocławskich, mieszkańcy Osieczyny będą w sąsiedztwie 400 m od farmy, radni nie otrzymali wyników badań skumulowanego hałasu (należy pamiętać, że badanie hałasu farmy wiatrowej, gdzie nie ma autostrady, jest mniej uciążliwe niż farma wiatrowa przy autostradzie), brakuje też ustaleń w sprawie wypłat odszkodowań dla osób pokrzywdzonych np. spadającym lodem, uszkodzonym skrzydłem   lub z tytułu spadku wartości nieruchomości, które są w zasięgu strefy ochronnej.

Dlatego rada gminy w październiku 2014 postanowiła odstąpić od opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego po południowej stronie Osieczyny i podjęła w tej sprawie uchwałę. Nie była to żadna pomyłka – lecz świadome i w pełni odpowiedzialne podjecie decyzji w tej sprawie. 

Podejmujac uchwałę radni gminy Kostomłoty wzięli również pod uwagę opinię mieszkanców, którzy w dużym stopniu negatywnie wypowiadali się o farmie wiatrowej, tym bardziej, że w okolicy mogliśmy  zobaczyć wiatraki o wysokości 110 m plus śmigło 46 m,  a u nas planowane są wiatraki o łącznej wysokości do  200 m.

EM24.pl: Czy jest Pani przeciwna budowie farmy wiatrowej na terenie gminy?

Janina Gawlik: - Mając na dzień dzisiejszy większą wiedzę w zakresie farm wiatrowych, przygladając się kierunkom zmiany prawa, chciałabym podkreślić,  że można rozwijać gminę  bez farm wiatrowych,  bo są mniej uciążliwe formy produkcji prądu  np. solary. Tauron planuje budowę linii energetycznej Kąty Wrocławskie - Kostomłoty - Żarów i należy współpracować nad tą inicjatywą ze strefą,  która już została utworzona w 2014 r.

Należy również podkreślić, że gmina doprowadziła do ustalenia z Agencją Nieruchomości Rolnych i wydzielenia 1 ha gruntów  oraz zmianę planu pod budowę GPZ oraz umieszczenia w planach TAURONA budowy linii 110 kV Kąty – Kostomłoty wraz z GPZ do roku 2018. Sprawa prądu będzie roztrzygnięta pomiędzy TAURONEM a inwestorem (na dzień dzisiejszy nie ma  żadnego inwestora,  który byłby partnerem do rozmowy z TAURONEM).  Natomiast ze strony gminy najistotniejszą sprawą przy strefie, aby ją uruchomić, są uzgodnienia dotyczące zjazdów z autostrady, dopiero wtedy należy przystąpić do projektowania dróg. 

akme / em24.pl

REKLAMA