POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Przedszkole i szkoła podstawowa w Dębicach?

Spotkanie w sprawie reaktywacji szkoły podstawowej w Dębicach fot.: akme

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Trwa zbiórka deklaracji rodziców dzieci, które od września mogłyby uczęszczać do punktu przedszkolnego w Dębicach. Warunek jego powstania? Co najmniej ośmioro chętnych.

Z mieszkańcami Dębic oraz sąsiędnich wsi spotkali się przedstawiciele fundacji Fala. Organizacja planuje od września otwarcie  w miejscowości punktu przedszkolnego, do którego mogłyby uczęszczać maluchy w wieku od 2,5 do 6 lat. Zajęcia odbywałyby się w świetlicy wiejskiej.

- Przygotujemy odpowiednio salę. Oddzielimy część kotarą, na podłodze położymy dywany. Zapewnimy także zabawki oraz książeczki. Czesne zależne byłoby od liczby chętnych - od 50 zł do 100 zł miesięcznie. Pieniądze te przeznaczone byłyby na drobne remonty, czy inne wydatki związane z działalnością przedszkola - informował podczas spotkania przedstawiciel fundacji Tomasz Siemież. Placówka nie gwarantowałaby jednak wyżywienia. - Jeśli byłoby jednak zapotrzbowanie i wystarczająca liczba chętnych, wówczas rozważylibyśmy katering. Na terenie Dębic oraz w sąsiednich miejscowościach jest około 20. dzieci w wieku 2-6 lat, które mogłyby rozpocząć u nas naukę - dodaje.

Koszty eksploatacyjne związane z działalnością przedszkola (energia, śmieci, woda) pokryłaby gmina. Płaciłaby także - zgodnie z ustawą - ustaloną stawkę na rzecz fundacji za każde uczęszczające do placówki dziecko.

- Aktualnie ta kwota (kwartalnie około 16 tysięcy - przyp. red.) trafia do gminy Środa Śląska, bo tam uczęszczają nasze dzieci - mówi Piotr Frankowski, wójt Malczyc. - Oczywiście nie wiemy ile rodziców zdecyduje się na przepisanie dziecka do Dębic, czy wszyscy, czy tylko część, a może żadni. Zależy nam także, aby ściągnąć tutaj też uczniów szkoły podstawowej, którzy dojeżdżają teraz np. do Ciechowa. Za ich edukację płacimy kilkadziesiąt tysięcy w skali roku. Pieniądze, a przynajmniej ich część, trafiałyby do fundacji. Może i gmina - jako jednostka budżetowa - nic nie zaoszczędzi, ale na pewno zyskają na tym rozwiązaniu mieszkańcy, chodzi o komfort i jakość w nauczaniu ich dzieci.

Punkt przedszkolny miałby stanowić preludium do założenia szkoły podstawowej dla klas od 1 do 3. Miałaby ona się mieścić w budynku, w którym dawniej też funkcjonowała podstawówka. 

- Jako fundacja poniesiemy spore nakłady finansowe na przystosowanie obiektu do naszych potrzeb. Ale żeby w ogóle o tym myśleć musimy mieć deklaracje od rodziców, że faktycznie skorzystają z naszej oferty i zamiast wozić dzieci np. do Malczyc czy Ciechowa, zdecydują się na zapisanie ich do naszej placówki - mówił  Tomasz Siemież. - Podobnie, jak będzie mieć to miejsce w przypadku przedszkola, w szkole podstawowej także będzie pobierane czesne. Przy czym dzieci nie będą musiały już kupować oddzielnie np. książek. Te zapewni im fundacja. Nie będzie także standardowych, rocznikowych klas. Grupy będą - jeśli chodzi o wiek dzieci - mieszane.

 Podczas spotkania rodzice wykazywali zainteresowanie ofertą fundacji. Aktualnie  w Dębicach, Chełmie, Szymanowie i Zawadce zbierane są deklaracje od rodziców, którzy chcieliby, aby ich dzieci od września uczęszczały do przedszkola w Dębicach. Za tydzień ma odbyć się kolejne spotkanie w tej sprawie. Będzie wówczas wiadome, czy faktycznie punkt przedszkolny, a następnie szkoła podstawowa, powstaną. 

akme

REKLAMA