POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Rekultywacja wysypiska pochłonie kilka milionów. Inwestycje zamrożone?

Rekultywacja składowiska w Stroniu Śląskim fot.: stronie.pl

O rekultywacji wysypiska w Rusku mówiono od dawna. W 2013 roku próbowano nawet pozyskać na ten cel środki zewnętrzne. Bezskutecznie.

Składowisko w Rusku eksploatowane było od 1973 roku. Ze względu na brak możliwości dostosowania go do wymogów obowiązującego w tym zakresie prawa zamknęto je 31 grudnia 2009 roku. Zgodnie z harmonogramem 1  kwietnia 2012 roku miały rozpocząć się tam prace rekultywacyjne. W budżecie gminy zabrakło wówczas na ten cel środków. Dopiero w 2013 roku złożono wniosek do marszałka o dofinansowanie projektu w ramach RPO (Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnoląskiego). Koszt przeprowadzenia prac miał wynieść wówczas blisko 7 mln złotych, z czego dofinansowanie oscylowało wokół kwoty 6 mln.

- Nie udało się uzyskać tych pieniędzy. Wniosek zawierał pełno błędów formalnych, dotyczących choćby nieprawidłowych dat - komentuje wójt gminy Piotr Frankowski. - Już dzisiaj jesteśmy bardzo opóźnieni w realizacji zadania, co może wiązać się z konsekwencjami finansowymi dla gminy - dodaje.

12 października w siedzibie Inkubatora Przedsiębiorczości DAWG we Wrocławiu wraz z wójtami, burmistrzami oraz skarbnikami wybranych 15 gmin województwa dolnośląskiego wójt gminy Malczyce ze skarbnikiem gminy podpisali akt powołania spółki pod nazwą Dolnośląski Projekt Rekultywacji Sp. z o.o. we Wrocławiu. 

- Dzięki nawiązanemu porozumieniu spółka pozyska środki na inwestycję z kilku źródeł, co w efekcie zminimalizuje poziom  kosztów  związanych z rekultywacją do obecnie najniższego z możliwych - mówi Piotr Frankowski.

Wiadomo już, że maksymalne dofinansowanie, jakie może otrzymać gmina na rekultywację, wyniesie w granicach 65-70%. Planowany koszt inwestycji uwzględniany do założeń finansowych to ok. 1 mln zł na 1 hektar, co przełoży się na kwotę rzędu 5,5 mln złotych. - Do tego dochodzą niekwalifikowane koszty w wysokości kilkudziesięciu tysięcy rocznie na monitoring. Umowa zakłada 5-letni czas trwania zadania oraz 5-letni czas utrzymania trwałości uzyskanych efektów. Jest to zadanie, które obligatoryjnie musimy zrealizować, a niestety jest ono bardzo kosztochłonne. Odkładanie go w czasie powoduje, że dzisiaj pomimo innych potrzeb na terenie gminy Malczyce musimy skupić się na tym zadaniu, a wstrzymać plany inwestycyjne w innych obszarach - informuje wójt.

em

REKLAMA