W zeszłym roku z końcem września w Wilkszynie został uruchomiony nowy punkt pocztowy przy ul. Błotnej. Przy jego otwarciu mieszkańcom pomógł poseł.
Mieszkańcy Wilkszyna, Brzeziny, Brzezinki Średzkiej i Pisarzowic wcześniej najbliższy oddział Poczty Polskiej mieli w Miękini. - Dla nas, mieszkańców największy problem stanowiła odległość od naszych miejscowości do samej Miękini, gdzie musieliśmy jeździć po awizo. Dlatego rozpoczęłam rozmowy z naczelnikiem poczty w Środzie Śląskiej w sprawie utworzenia u nas punktu - mówi sołtys Wilkszyna Monika Makara, która była inicjatorką powstania we wsi punktu pocztowego.
Inicjatywę mieszkańców wsparli wójt Jan Marian Grzegorczyn i poseł Przemysław Czarnecki. Petycja z prośbą o utworzenie punktu trafiła do Poczty Polskiej pod koniec sierpnia. Dzięki inicjatywie mieszkańców i samorządowców w Wilkszynie udało się otworzyć punkt pocztowy.
Od 1 lutego poczta zostanie zamknięta
Na profilu miejscowości na jednym z portali społecznościowych pojawił się wpis informujący o prawdopodobnym zamknięciu punktu pocztowego w Wilkszynie. Mieszkańcy pod postem byli jednogłośni - nikt z faktu zamknięcia oddziału nie jest zadowolony. - Żeby poczta w Miękini była do godz. 20 otwarta to jeszcze, ale to nie ma szans, żeby osoba pracujaca do 15, 16 odebrała przesyłkę w tygodniu w Miękini - napisał jeden z mieszkańców. - Poczta Polska słabo płaci i było to do przewidzenia, że punkt ten wcześniej czy później zostanie zamknięty. Agent opiera swoje działania na rachunku ekonomicznym i nie będzie dokładać do Poczty Polskiej - dodaje inny.
Czy punkt pocztowy w Wilkszynie faktycznie ma być zamknięty zapytaliśmy rzecznika Poczty Polskiej. - Placówka pocztowa w Wilkszynie nie jest w naszych planach likwidacyjnych. Dokładamy starań, aby mogła nadal być dostępna dla klientów - poinformowało nas biuro prasowe.
Mimo tego zapewnienia dalej docierały do nas głosy o zamknięciu punktu pocztowego. - Od 1 lutego punkt zostanie zamknięty. Powód jest jeden - oddział jest po prostu nie opłacalny. Wypłaty nie pokrywają jego utrzymania - mówi Monika Makara, sołtys Wilkszyna i jednocześnie właścicielka punktu pocztowego. - To prawda, że mamy dużo osób, które korzystają z naszych usług. Jednak nie jest to taki obrót żebyśmy mogli się utrzymać. Niestety, ale musiałam zrezygnować z prowadzenia tego miejsca. Zwróciłam się do Poczty Polskiej z propozycją zatrudnienia w tym miejscu ich pracownika. Co będzie dalej? Zobaczymy. W utworzenie tego miejsca zaangażowało się wiele osób, wnieśliśmy tu dużo pracy i pieniędzy - dodaje sołtyska.
O dalszych losach oddziału pocztowego będziemy informować na bieżąco.
anbo
REKLAMA
REKLAMA