POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

"My o boisko dbamy. Prosimy by inni też to robili"

Boisko w Lutyni fot.: em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Kiedy boisko w Lutyni było pokryte śniegiem i lodem, kilku "szybkich i wściekłych" - jak określili ich piłkarze, postanowiło zrobić sobie z niego tor wyścigowy. 

Kilka dni temu na portalu społecznościowym drużyny piłkarskiej LZS Piast Lutynia, pojawił się komunikat skierowany do mieszkańców Lutyni. - Zwracamy się z ogromną prośbą do wszystkich mieszkańców Lutyni i okolic. Prosimy, abyście zwrócili uwagę na boisko naszej drużyny przy Parku Lutyńskim. Od pewnego czasu grupa "szybkich i wściekłych" używa naszego (i wszystkich mieszkańców) boiska jako toru wyścigowego i motocrossowego, niszcząc murawę quadami, skuterami i innymi pojazdami mechanicznymi - czytamy w poście piłkarzy.

Kominikat zawodników jest szczególnie ważny, ponieważ z początkiem marca ich murawa poddana zostanie zabiegom pielęgnacyjnych, które przygotują boisko do nadchodzącego sezonu. - Dzięki tym zabiegom murawa będzie równiejsza, gęstsza i bardziej zielona. Jakiekolwiek rajdy bo boisku spowodują, że wszelkie zabiegi na nic się zdają, a pieniądze zostaną wydane niepotrzebnie. Przypominamy, że murawa boiska służy do gry w piłkę oraz rodzinnych gier i zabaw, które mieszkańcy Lutyni organizują na boisku - mówi jeden z piłkarzy Maciej Baraniecki.

Na czas renowacji murawy, drużyna z Lutyni przestała na boisku ćwiczyć, aby nie zniszczyć napraw, które zostaną na niej wykonane. - Dla nas to pewne wyrzeczenie, że nie możemy trenować. Nie robimy tego, ponieważ zależy nam, aby boisko było w naprawdę dobrym stanie. Dlatego zwracamy się z prośbą do mieszkańców, aby tak jak my cierpliwie zaczekali na zakończenie prac i nie niszczyli ich. Boisko służy nie tylko nam zawodnikom, ale całej społeczności Lutyni - dodaje piłkarz.

Jak podkreślają piłkarze, mają oni nadzieję, że incydent z jeżdżeniem po boisku jest jednorazowy. - Liczymy na to, że już więcej taka sytuacja się nie powtórzy. Po zimowych rajdach na murawie zostało wiele śladów po oponach i ostrych hamowaniach. Dla nas teraz najważniejsze jest to, aby taka sytuacja się nie powtórzyła, zwłaszcza, że teraz murawa będzie naprawiana. Dlatego w imieniu zespołu jeszcze raz prosimy mieszkańców o zwrócenie uwagi na nasze boisko - dodaje Maciej Baraniecki.

anbo

REKLAMA