POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

"Wyjść ponad przeciętność" - wywiad z prezesem MLKS Polonia Środa Śląska

Mariusz Kargol - prezes MLKS Polonia Środa Śląska fot.: akme

Mariusz Kargol w lokalnym sporcie uchodzi za człowieka-instytucję. Od czerwca 2016 pełni funkcję prezesa średzkiej Polonii. Sprawdzamy jak ocenia czas spędzony w klubie.

Pełni Pan funkcję prezesa Polonii od ponad 8 miesięcy. Może Pan nam przybliżyć czym zajmuje się prezes klubu sportowego?

W dużych klubach prezes pełni funkcję reprezentacyjną. Natomiast w takich klubach jak MLKS Polonia Środa Śląska prezes zajmuje się tym co w danym momencie jest najważniejsze. Jeżeli trzeba pełnię funkcję reprezentacyjną, innym razem prowadzę zajęcia za innego trenera. W styczniu sędziowałem turnieje halowe organizowane przez nasz klub, a w lutym byłem na obozie piłkarskim.

W rozmowie z Expressem Miejskim w czerwcu zeszłego roku zwrócił Pan uwagę na oczekiwania lokalnej społeczności oraz dużą krytykę. Czy uważa Pan, że wizerunek klubu ulega poprawie?

- Jeżeli chodzi o oczekiwania to myślę że nie tylko lokalna społeczność, ale również Zarząd Klubu, trenerzy i zawodnicy chcą zrobić krok do przodu, czyli uzyskać w najbliższym czasie awans do IV ligi, jednocześnie nie obniżając poziomu szkolenia młodzieży w naszym klubie. Spodziewałem się, że wszystko będzie odbywało się bardziej dynamicznie, ale zostałem szybko sprowadzony na ziemię. Wspólnie z trenerem Mirosławem Drączkowskim i Zarządem Klubu ustaliliśmy, że nie robimy nic na wariackich papierach. Chcemy zbudować drużynę na solidnych fundamentach, opartą przede wszystkim na zawodnikach z tego regionu. Latem uzupełnić 2-3 konkretnymi zawodnikami i w sezonie 2017/2018 walczyć o promocję do IV ligi. Ale to jest tylko sport, zobaczymy jak to będzie. My dołożymy wszelkich starań, aby ten cel zrealizować, a czas to zweryfikuje. Natomiast jeżeli chodzi o wizerunek klubu to mam nadzieję, że widać jak wspólnie z zarządem pracujemy nad tym, aby był on pozytywny. Ciężko mi powiedzieć czy się poprawił, czy nie. Na to pytanie powinni odpowiedzieć kibice.

Jak oceni Pan współpracę ze sponsorami oraz gminą? Jak wygląda aktualna sytuacja finansowa klubu?

Gmina Środa Śląska od kilku lat jest naszym głównym sponsorem i jesteśmy za to bardzo wdzięczni. Bez tego wsparcia klub nie mógłby się tak rozwinąć. Jest także kilka firm, które również są z nami od kilku lat i zawsze nas wspierają. Największymi sponsorami poza gminą Środa Śląska, są firmy Roben i Gotec. Natomiast zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie takich firm jak Rotom, Eldisy, Julia Cafe, AutoCerber czy Vibracoustic. Aktualnie pracujemy nad pozyskaniem nowych sponsorów, a być może jednego dużego sponsora, którzy zapewnią nam możliwość wyjścia ponad przeciętność. Bo aktualne finanse pozwalają nam przetrwać każdy następny rok. Kwota, którą dostajemy od gminy i sponsorów może wydawać się duża, ale jak policzy się liczbę grup, które mamy aktualnie w klubie i poziom rozgrywkowy na jakim występują poszczególne drużyny to naprawdę nie są to duże pieniądze. Ale to już nasze zadanie, aby to zmienić.

Jak przedstawiają sie ruchy transferowe klubu? Czy kibice zobaczą wiosną jakieś nowe twarze w zespole?

W tej rundzie będziemy opierali się na zawodnikach z regionu. Ale nie znaczy to, że nie jesteśmy mocniejsi. Do treningów wrócili Kamil Liberek i Maciej Wenderski. Ze Ślęzy Wrocław wraca do nas młody Bartek Rybka, natomiast z Odry Malczyce pozyskamy 19-letniego Krystiana Gaworę. Pierwszą drużynę uzupełniło dwóch juniorów Kornel Drączkowski i Krzysztof Cieliński. Być może jeszcze przed pierwszym meczem ktoś do nas dołączy, ale nie będzie to nikt z ekstraklasy.

Czy jest Pan zadowolony z postawy drużyny w okresie przygotowawczym? Jak oceni Pan rozegrane sparingi?

Ja mogę się wypowiedzieć, czy jestem zadowolony z postawy drużyny juniorów starszych, bo jestem jej trenerem. Natomiast według mnie na to pytanie najlepiej odpowiedział by trener Mirosław Drączkowski. Ja mogę tylko powiedzieć tyle, że ostatnie dwa sparingi z Odrą Ścinawa 5:3 (lider Legnickiej okręgówki) i Bystrzycą Kąty Wrocławskie 2:2 (IV liga) oglądałem z przyjemnością.

Analizując sytuację ligową, chyba już dziś można stwierdzić, że Polonia powinna ukończyć sezon w górnej części tabeli. Myśli Pan, że Środę Śląską stać, by w kolejnych latach poważnie powalczyć o IV ligę?

Celem w tej rundzie jest górna część tabeli i wyciągnięcie maksa z tej drużyny którą dysponujemy. Natomiast mamy plan, aby spróbować powalczyć o awans w przyszłym sezonie. Kto wie może chłopaki nam zrobią niespodziankę jeszcze w tej rundzie.

Jakie klub ma plany na przyszłość związane z grupami młodzieżowymi?

Jeżeli chodzi o grupy młodzieżowe to mamy w klubie już każdą grupę wiekową. Jest to około 250 zawodników we wszystkich sekcjach i tutaj nic nie planujemy zmieniać. Trenerzy mają pracować najlepiej jak potrafią, zawodnicy mają chodzić na treningi, a może kiedyś doczekamy się reprezentanta Polski ze Środy Śląskiej. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem dumny z tego, że tak mała miejscowość jak Środa Śląska ma tak rozwinięte struktury. Możemy z pewnością równać się takimi ośrodkami jak Oława, czy Oleśnica. A trzeba powiedzieć, że jest to zasługa wielu ludzi. Aktualnych i poprzednich władz. Poprzednich władz klubu i trenerów. Bez tych wszystkich osób nie byłoby tego co mamy dzisiaj. I cała gmina i powiat powinny być z tego dumni.

Warto również wspomnieć o drużynie Skarbów Polonii Środa Śląska, która zdobyła tytuł Drużyny Roku w Plebiscycie naszych Czytelników. Jak według Pana ta stosunkowo młoda drużyna prezentuje się na arenie kobiecej piłki nożnej?

Do drużyny Polonia Skarby Środa Śląska mam szczególny sentyment, ponieważ ja z dziewczynami pracowałem od samego początku. Wspólnie tworzyliśmy tą drużynę, początkowo startowaliśmy tylko w turniejach. Największym naszym osiągnięciem było 6 miejsce w Finale Ogólnopolskim turnieju "Piłkarska Kadra Czeka". Później na chwilę pożegnałem się z klubem i drużynę przejął trener Sławek Samiec-Talar. Jak zostałem prezesem to celem numer jeden, było zgłoszenie dziewczyn do rozgrywek i wtedy pojawił się pomysł, aby połączyć siły ze Skarbami. My mieliśmy młodość, Skarby doświadczenie. Był to strzał w przysłowiową "10". Połączona drużyna pod wodzą trenerów Sławka i Maćka bardzo dobrze poradziła sobie w pierwszej rundzie. A myślę, że będzie tylko lepiej.

Czego możemy życzyć Panu i klubowi w 2017 roku? 

- Ja życzyłbym sobie przede wszystkim zdrowia. Natomiast Klubowi dużo pieniędzy, najlepszych zawodników i świetnych meczów. A reszta sama przyjdzie.

ph

REKLAMA