POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Mieczków ma swój herb, a w nim elementy pieczęci sądu wiejskiego

Agnieszka Łabuz - sołtys Mieczkowa oraz Piotr Piotrowski, autor projektu herbu fot.: Angelika Harom - em24.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Na początku kwietnia, w trakcie spotkania wiejskiego, mieszkańcy Mieczkowa oficjalnie zatwierdzili opracowany przez Piotra Piotrowskiego projekt herbu miejscowości. 

Do tej pory Mieczków nie posiadał własnego herbu.  Jedyne, co udało nam się odnaleźć, to pieczęć sądu wiejskiego, który funkcjonował na terenie miejscowości  informuje Piotr Piotrowski, mieszkaniec wsi.  Budynek sądu znajdował się naprzeciw kościoła ewangelickiego. Niestety już go tam nie ma. Na pieczęci znajduje się symbol serca oraz wyrastającej z niego gałązki z kwiatami. Elementy te też znalazły się na naszym herbie  dodaje projektant. Dodatkowo w obrębie znaku umieszczono dwa miecze symbolizujące po pierwsze dwie wieże kościelne, po drugie nawiązujące bezpośrednio do nazwy miejscowości. U góry herbu umieszczono krzyż, a pod nim literę M. Podobna znajduje się w przedniej stronie ołtarza kościoła rzymsko-katolickiego w Mieczkowie.

— Kolory również mają swoje znaczenie. Błękit oznacza czystość i lojalność, czerwień hart ducha, a zielony nawiązuje do rolniczego charakteru wsi  dodaje pani Alina, żona pana Piotra. 

Znak, jednoznacznie kojarzący się z Mieczkowem, będzie wykorzystywany w ramach działań promocyjnych miejscowości oraz jej mieszkańców. Dziś też już wiadomo, że zmienią się także tabliczki z numerami domów na terenie miejscowości. Każdy mieszkaniec otrzymał już nowy format numeru wraz z wizerunkiem herbu. 

— Herb ma być naszym znakiem rozpoznawczym - informuje Teresa Pomykała, członkini stowarzyszenia. - Do tej pory na terenie kraju miejscowości wiejskich, które mają swój herb, a nie ma na ich terenie siedziby gminy, jest niewiele. W powiecie średzkim herb mają prawdopodobnie jedynie Konary  dodaje pani Teresa. 

Mieszkańcy przyznają w rozmowie z nami, że cieszy ich fakt powstania mieczkowskiego znaku, ale niewymowną radość sprawiłoby im zaakceptowanie herbu przez instancje wyższe. — Otrzymaliśmy jednak informację, że ministerstwo nie musi akceptować naszego herbu. Wystarczy pozytywna opinia mieszkańców wydana podczas spotkania wiejskiego. Nie musieliśmy zatem uzyskiwać w tym zakresie pozytywnej opinii komisji heraldycznej, bo ta nie opiniuje znaków sołectw. Szkoda, bo to nadałoby całej sprawie większego prestiżu  kończy Teresa Pomykała. 

emka

REKLAMA


REKLAMA