1 lipca weszły w życie pierwsze zapisy dolnośląskich uchwał antysmogowych: w piecach nie wolno już spalać odpadów węglowych, węgla brunatnego i mokrego drewna.
Nowe i używane kominki rekreacyjne muszą spełniać rygorystyczne normy emisyjne. Mieszkańcy regionu raczej nie mają jednak o tym pojęcia, ponieważ większość gmin nie poinformowała obywateli o uchwałach.
Dolnośląski Alarm Smogowy (DAS) po 1 lipca sprawdził łącznie 169 oficjalnych stron internetowych gmin pod kątem obecności informacji o uchwałach. – Okazało się, że tylko 23 gminy zamieściły jakikolwiek komunikat o uchwałach na swoich stronach (13 proc.) – mówi Arkadiusz Wierzba z DAS–u. – 139 gmin (82 proc.) nie informuje o uchwałach w ogóle - dodaje.
Tylko jedna gmina zajęła się informowaniem o uchwałach kompleksowo. - Wrocław stworzył specjalny serwis na swojej stronie internetowej, przejrzysty i spójny – kontynuuje Wierzba. Pozostałe gminy z tej garstki, która o uchwałach wspomina, traktują temat zdawkowo. - Dominują krótkie wiadomości w aktualnościach albo siermiężne komunikaty urzędowe. Taka polityka informacyjna na pewno nie ułatwi wdrażania zapisów uchwał - mówi przedstawciel DAS.
Siedem gmin poinformowało o uchwałach tylko dlatego, że pojawili się tam wcześniej przedstawiciele Dolnośląskiego Alarmu Smogowego, w akcji monitoringu jakości powietrza albo podczas warsztatów dla urzędników.
Cieszymy się, że nasza obecność ma wpływ na politykę informacyjną gmin, ale sami tej uchwały nie wdrożymy – mówi Krzysztof Smolnicki, Prezes Fundacji EkoRozwoju i członek DAS. – Informowanie o zapisach uchwał i konsekwencjach ich nieprzestrzegania, to elementarny obowiązek każdej gminy, podobnie jak nadzór nad jej realizacją, który można zlecić straży gminnej lub policji. Zamierzamy zapytać gminy w trybie dostępu do informacji publicznej, w jaki sposób informują o uchwałach, jak je wdrażają i jak zamierzają kontrolować ich przestrzeganie. Być może to zmobilizuje je do poważnego potraktowania tej – dosłownie – śmiertelnie poważnej sprawy - dodaje.
DAS dokonał krótkiej oceny dostępności zakazanych paliw w składach opału na Dolnym Śląsku. - Klienci mogą bez problemu zakupić wycofane z użytku paliwa i są przy tym wprowadzani w błąd: W składach opału na Dolnym Śląsku bez problemu można zakupić miał węglowy czy węgiel brunatny – mówi Radosław Gawlik (DAS). – Najbardziej trujące i zakazane uchwałą paliwa są też nadal reklamowane w internecie. Na pytanie o zakaz palenia miałem, otrzymuje się w składach odpowiedź, że kopalnia i punkty sprzedaży zmieniły nazwę handlową na „grosik" bądź „odsiewka" - kończy przedstawiciel Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA