Mieszkańcy Wojczyc i Kryniczna nie zgadzają się na rozbudowę sortowni śmieci, która znajduje się w pobliżu sołectw.
O sprawie jako pierwsi informowaliśmy na łamach naszego tytułu. Przedstawiciele firmy FB Serwis spotkali się z mieszkańcami, aby poinformować ich o planowanej rozbudowie zakładu. Przypomnijmy: celem inwestycji jest zwiększenie poziomu odzysku odpadów poprzez ich głębsze przetwarzanie, unowocześnienie technologii przetwarzania odpadów oraz minimalizacja wpływu zakładu na otoczenie.
Spotkania w trakcie których omówiono plany przedsiębiorstwa, odbyły się w Krynicznie i Wojczycach. Wówczas mieszkańcy wyrazili swoje obawy i sprzeciw wobec planowanej inwestycji. Na spotkaniach wręcz punktowali zaniedbania i uciążliwości, z jakimi borykają się przez działalność sortowni.
Sprawę nagłośnili także na ostatnich sesjach Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej i Rady Powiatu. Sołtysi Kryniczna i Wojczyc złożyli w imieniu mieszkańców protesty. - Instalacja ta (przy. red. zakład przetwarzania odpadów) działa u nas od ośmiu lat. Są momenty, że funkcjonuje lepiej, a są, kiedy jest gorzej. Ostatnio to, czego doświadczają mieszkańcy, przechodzi wszelkie pojęcie. Nie mamy możliwości, żeby przywieźć tu państwu zapach, a mówiąc dokładnie smród, z jakim się borykamy - mówiła na sesji w powiecie sołtys Iwona Szachniewicz. Przedstawiciele wsi mówili także o ogromnych ilościach much, z którymi walczą, szczurach, które chodzą po wsi i dużym ruchu transportu, który dojeżdża do zakładu. - Składam oficjalny wniosek, abyśmy wspólnie (powiat, gmina, mieszkańcy) spotkali się z firmą - dodała sołtys.
Na sesji rady powiatu głos zabrali przedstawiciele sołectw
Sprawa trafiła do prokuratury
Mieszkańcy złożyli zawiadomienie do prokuratury, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu, do Urzędu Gminy i Starostwa Powiatowego w Środzie Śląskiej. - Po zawiadomieniu prokuratury udaliśmy się na sesję rady miejskiej i powiatu. Wówczas zaprezentowaliśmy radnym, z jakim problemem się borykamy m.in. pokazaliśmy zdjęcia i filmy, jak to dzisiaj wygląda. Rada Powiatu miała uruchomić komisję, która tę sprawę tutaj miała zbadać - mówił na wczorajszym spotkaniu z TVP Adam Rybski, mieszkaniec Kryniczna. - 2 kwietnia zostałem przesłuchany przez policję. Boję się tylko, że sprawa zostanie umorzona. Dla mnie to wygląda tak, że ten zakład zarabia kosztem mieszkańców - dodaje mężczyzna.
Na spotkaniu z telewizją obecni mieszkańcy opowiedzieli o swoich problemach z zakładem. Mówiono o wcześniej już wspomnianym smrodzie, dużym ruchu, szczurach, czy muchach. Przyznali jednak, że na nagraniach nie będzie widać bałaganu wokół firmy, ponieważ przez weekend został on uporządkowany. - Na zdjęciach widać wszystkie śmieci, które tutaj są - informowali mieszkańcy. - Obawiam się tego, że po tygodniu dwóch znów będziemy mieli tutaj to samo, czyli masę tirów i śmieci wokół - mówili średzianie. - Proszę nam wierzyć, my mamy już tego dosyć. Chcielibyśmy tu spokojnie żyć - dodała jedna z kobiet.
Dla nas o całej sytuacji wypowiedziała się także sołtys Kryniczna Iwona Szachniewicz. - Czekamy na reakcję ze strony gminy i powiatu na złożony przez nas protest. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. W międzyczasie wysłaliśmy do prokuratury dokumenty, na podstawie których liczymy, że zostanie to szczegółowo zbadane. Po raz kolejny spotkaliśmy się także z przedstawicielem firmy FB Serwis, który deklarował poprawę tych wszystkich uchybień, które wskazaliśmy na konsultacjach. Kolejne spotkanie z firmą będziemy mieli 10 maja. Jednak z ich strony jest wola, aby poprawić funkcjonowanie i współpracować z nami - wyjaśnia sołtys.
anbo
REKLAMA
REKLAMA