POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Pewne utrzymanie pozycji wicelidera przez zawodników Średzianina

LZS Średzianin Środa Śląska- Tygrysy Strzelin 3:1 (21:25, 28:26, 28:26, 25:20) fot.: mat. prasowe

W sobotę 21 grudnia na sali przy SP nr 3 w Środzie Śląskiej odbył się ostatni mecz ligowy LZS Średzianina w 2019 roku, w którym gospodarze pokonali Tygrysy Strzelin 3:1.

Warto wspomnieć, że przed spotkaniem obydwie drużyny w tabeli III ligi dolnośląskiej dzielił tylko punkt różnicy, dlatego sobotnie spotkanie zapowiadało się bardzo obiecująco. Zawodników Średzianina tymczasowo poprowadził w tym meczu trener Rafał Jarząbski.

Pierwszy set padł łupem gości ze Strzelina, a cała partia była rozgrywany na bardzo wysokim poziomie, zresztą jak całe spotkanie. Na nieszczęście dla gospodarzy od początku do końca goście utrzymywali przewagę m.in. dzięki znakomitej skuteczności w ataku Jakuba Pasierbowicza i Grzegorza Świrskiego - kapitana zespołu gości.

Drugi i trzeci set był wielką niewiadomą. Od samego początku minimalną przewagę osiągali podopieczni Mateusza Synówki, jednak po bardzo emocjonującej pogoni i dobrej grze w bloku zwycięsko wychodzili z nich zawodnicy ze Środy Śląskiej. Świetnymi akcjami popisali się gospodarze za sprawą dokładnego rozegrania Bartosza Ostrowskiego i ataków skończonych przez Karola Gresia oraz Kacpra Szymuli.

Ostatni set przebiegał pod dyktando zawodników Rafała Jarząbskiego, przewaga drużyny z Miasta Skarbów z punktu na punkt rosła coraz bardziej. Końcówka seta była już tylko formalnością i siatkarze LZS-u mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów dopisanych w ligowej tabeli. Wygrywając bezpośredni mecz średzka drużyna zyskała przewagę nad Strzelinem w tabeli, a dystans do lidera zmniejszył się do zaledwie trzech punktów. Statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania z rąk burmistrza Adama Rucińskiego odebrał Karol Greś.

Co na temat spotkania miał do powiedzenia libero zespołu Średzianina Kacper Jagielski? – Mecz nie zaczął się po naszej myśli, ponieważ przeciwnik posyłał mocne zagrywki, co utrudniało nam granie kombinacyjnych akcji. Z biegiem meczu, nasze przyjęcie ustabilizowało się, a system blok obrona zaczął poprawnie funkcjonować. Pomimo drobnych błędów, widać było w naszej grze dobrze przepracowane ostatnie dwa tygodnie pod okiem nowego trenera, szczególnie jeżeli chodzi o grę w  obronie. Poza czwartym setem psuliśmy mało zagrywek oraz dobrze radziliśmy sobie w grze na siatce. Myślę, że naszą największą bronią jest team spirit. Świetnie się dogadujemy i czujemy obok siebie na boisku, bez względu na, to kto na nim stanie. Tworzymy fajny kolektyw i jestem pewien, że pokażemy jeszcze kawał siatkówki po nowym roku. Wszyscy w drużynie wiemy po co trenujemy i jaki jest nasz główny cel na sezon – komentuje siatkarz.

Wszystkim sympatykom naszego klubu życzymy wszystkiego co najlepsze w nowym roku – dodaje.

EMka.news / LZS Średzianin Środa Śląska

REKLAMA