Już po raz drugi Muzeum Regionalne w Środzie Śląskiej zorganizowało Kolędowanie na Dziedzińcu. Znów zrobiło się świątecznie i klimatycznie.
Z zaproszenia do wspólnego śpiewania skorzystali i młodsi i starsi. Kolędowali uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej Ostoja, domownicy Środowiskowego Domu Samopomocy, średzkie przedszkolaki, pracownicy muzeum i każdy, kto zgladnął w ten dzień do muzeum. Było miło i sympatycznie.
– Kolędowanie zorganizowaliśmy już po raz drugi, bo należy do naszego cyklu imprez „zaułkowych”. W grudniu mieliśmy Zaułek Bożonarodzeniowy teraz ten Kolędowy. I przyznam szczerze, że to nie koniec, 24 lutego zaprosimy mieszkańców na Zaułek Karnawałowy. Będą pokazy taneczne, wspólne tańce i ciekawe konkursy – mówi Grzogorz Borowski, dyrektor muzeum.
Wspólne śpiewanie zakończyło się mocnym akcentem. Kolędy na trąbce zagrał zebranym przyjaciel dyrektora naszej placówki, Alek Sadowski z Wrocławia, zawodowy muzyk, lecz jak sam zaznaczył niepraktykujący. Spontanicznie dołączył do niego wracający z lekcji muzyki Szymon Szachniewicz. Takiego kolędowania jeszcze w Środzie nie było.
Kto podczas śpiewania zmarzł mógł ogrzać się przy ognisku. Dla głodnych przygotowano kiełbaski, ciasteczka i barszczyk.
eska
REKLAMA
REKLAMA
