– Witajcie w krainie czarów – takimi słowami dyrektor muzeum otworzył w piątek wystawę „Talenty z sąsiedztwa – cz. I sztuka”.
Tak dużej i różnorodnej wystawy w Muzeum Regionalnym w Środzie Ślaskiej jeszcze nie było. 36 autorów 180 prac – to swoisty rekord. – Zaczęło się od kalendarza na 2020 rok. Do współpracy przy nim zaprosiliśmy 13 artystów, to uruchomiło te wszystkie działania, których efekt tu widzimy. Udało nam się nawiązać współpracę z tak wieloma osobami, że dzisiejsza wystawa jest pierwszą z cyklu. Na drugiej zaprezentujemy rękodzieło, a w trzeciej części twórczość dzieci i młodzieży – mówiła Magda Bogucka, kurator wystawy. – Cieszę się, że profesjonaliści zgodzili sie wystawiać razem z amatorami i odwrotnie. Artyści to po prostu dobrzy ludzie i chciałabym, aby wszyscy nimi byli – zakończyła swoje wystąpienie.
Wspaniałej wystawy i dzieł pogratulował zebranym wicestarosta powiatu Sebastian Burdzy. Korzystając z okazji opowiedział o budowanym w Środzie Centrum Kultury Alternatywnej, które będzie idealnym miejscem na takie wernisaże i inne twórcze działania.
Wystawa jest naprawdę imponująca jeśli chodzi o liczbę prac i ich rodzaj. Znajdziemy na niej malarstwo, grafikę, rysunek, rzeźbę, szkło artystyczne, ceramikę oraz fotografię. Na jej oglądanie powinniśmy zarezerwować sobie przynajmniej 45 minut i musimy zrobić to do końca lutego, bo tyle będzie trwać.
Wernisaż wystawy to wspaniała i chyba niepowtarzalna okazja do spotkania z twórcami. Ogromne wrażenie zrobiła na nas Dajana Czymbor, mieszkanka Malczyc, absolwenta wrocławskiego ASP. Na wystawie możemy podziwiać biżuterię, będącą jej pracą magisterską oraz szklane karafki, które zaprojektowała i są teraz realizowane w hucie szkła w Pucku. To jej pierwsza wystawa po ukończeniu akademii. Dlaczego latarnie? – Jedne z warsztatów na akademii mieliśmy nad morzem, w Hucie PuckGlas i to morze i robione tam naczynia tak mnie zainspirowały, że stworzyłam swoje dwie pierwsze karafki. Później, we współpracy z hutą, poszerzyłam kolekcje o dziewięć kolejnych - opowiadała pani Dajana.
Jerzego Kapłańskiego, najbardziej sędziwego i utytułowanego autora, zapytaliśmy czy nie miał obiekcji do udziału w wspólnej wystawie. – Chętnie włączam się z lokalne przedsięwzięcia. To już moja trzecia wystawa w Środzie. Obiekcji nie miałem, moje zmartwienie polegało, że miałem mało reprezentacyjnych prac w domu, bo wiele z nich jest teraz na innej, dużej wystawie. Wspomniana wystawa to „Jerzy Kapłańki. Malarz doceniony”, która prezentowana w Arsenale Miejskim we Wrocławiu jest podgumowaniem 55 lat pracy artystycznej. Z zebranych prac w muzeum pan Jerzy pochwalił obrazy Eugeniusza Józefowskiego, a jego najbliżsi kute lampy pana Horowskiego i fotografie Ewy Wilczyńskiej.
Edyta Budziszyn, malarka i pisarka z Lisowic, zwróciła uwagę na jedną rzecz. – Tak wiele prac w jednym miejscu i tak różnych. Jednak widać w nich spójność. Prace wiszą koło siebie, lecz można zauważyć, że każdy autor ma swój charakterystyczny i niepowtarzalny styl. To wyjątkowa wystawa.
Jeśli chcecie przekonać się o tym sami zapraszamy do Muzeum Regionalnego. Wystawa potrwa do końca lutego.
Autorzy prac: Dariusz Antoszczyszyn - Kąty Wrocławskie, Karolina Białkowska – Brodno, Edyta Budziszyn – Lisowice, Joanna Chmielowska-Kowalska – Piersno, Zbigniew Ciesielski - Ujazd Górny, Dajana Czymbor- Malczyce, Piotr Duma – Siemichów, Joanna Frydryk – Piersno, Joanna Gąsiorowska – Lisowice, Marek Horowski – Bogdanów, Eugeniusz Józefowski – Krępice, Jerzy Kapłański - Brzezina Średzka, Natalia Kowalska – Komorniki, Agata Marcinkowska – Malczyce, Renata Mazur – Wilczków, Bartłomiej Rogula – Szczepanów, Agnieszka Walaszczyk - Wrocisławice, Kalina Zamojska - Wilczków
oraz ze Środy Śląskiej: Maria Bednarska, Anna Bielska, Małgorzata Bogucka, Tereza Borowska, Paweł Cedzidło, Bogumiła Janicka, Jacek Kata, Violetta Koziarska, Barbara Marciniak, Mirosława Mróz, Lidia Misiuna, Bogdan Mróz, Piotr Pastuch, Małgorzata Warzecha, Andrzej Węgierski, Ewa Wilczyńska, Anna Żłobińska i Ryszard Żłobiński,
eska
REKLAMA
REKLAMA
