W przyszłym tygodniu (12 czerwca) Muzeum Regionalne w Środzie Śląskiej wznowi działalność w pełnym zakresie. Na spragnionych kultury będzie czekała ciekawa wystawa.
Choć placówka organizowała rożne zdalne akcje jak np. cykl opowieści o pałacach Ziemi Średzkiej czy wirtualne zajęcie plastyczna, a na dziedzińcu muzeum przygotowano dwie wystawy „Był Rafael największym z malarzy" i „Noblistki świata” to sale wystawowe, ze znanych powodów, były niedostępne. Zmieni się to już w piątek 12 czerwca. Na zwiedzających będą czekały wystawy stałe oraz nowa pt. „Epitafia, pomniki i płyty nagrobne w kościołach Ziemi Średzkiej XVI - XVIII wiek”.
Wystawa powstała w oparciu o książkę napisaną przez starszego kustosza Zbigniewa Aleksego i wydaną w lutym przez muzeum regionalne, Towarzystwo Miłośników Ziemi Średzkiej oraz Gminę Środa Śląska. O publikacji tej pisaliśmy w artykule „191 niezwykłych historii”.
– W wielu kościołach powiatu średzkiego znajduje się duża ilość rozpowszechnionych w okresie renesansu i reformacji epitafiów figuralnych oraz inskrypcyjno-heraldycznych płyt i pomników nagrobnych. Służyły krzewieniu pamięci o chwalebnym i godnym życiu co znamienitszych, zmarłych mieszkańców okolicznych miejscowości. Wmurowywano je w elewacje kościołów, bądź umieszczano we wnętrzach świątyń, na ścianach przedsionków czy naw. Pomniki znaczniejszych zmarłych umieszczano w prezbiteriach – informuje Zbigniew Aleksy, kurator wystawy.
– W XVI wieku różnice między niebędącym nagrobkiem epitafium a różnymi formami nagrobków uległy zatarciu. Rozróżnienie możliwie było jedynie na podstawie treści inskrypcji – dodaje kustosz.
Epitafia i płyty nagrobne na Ziemi Średzkiej zachowały się do naszych czasów w różnym stanie. Niezależnie od ich rodzaju i „kondycji” są one znakomitym źródłem wiedzy o tamtych czasach. Oglądając je, na żywo lub na fotografiach, poznajemy dawne stroje, uzbrojenie, herby i rodzinne koligacje. Z kolei napisy przetłumaczone przez Zbigniewa Aleksego wiele mówią o sferze duchowej tych ludzi. Takiej lekcji historii nie można przegapić.
W imieniu organizatorów wystawy, zapraszamy do muzeum.
eska
REKLAMA
REKLAMA