Zdjęcie ilustracyjne fot.: www.pixabay.com
Lepiej dla Mechanika inauguracyjny mecz w IV lidze nie mógł się potoczyć. Zespół z Brzeziny pokonał Orła Prusice 4:1.
Orzeł Prusice zajął w poprzednim sezonie 14. miejsce w lidze, które w normalnych warunkach wiązałby się ze spadkiem do ligi okręgowej. Ze względu jednak na epidemię koronawirusa, spadkowiczów w minionym sezonie nie było, a ze wspomnianą drużyną w pierwszej kolejce zmierzył się Mechanik.
Wynik jest z pewnością zaskakujący, ponieważ sam trener drużyny Jacek Kucharski w udzielonym kilka dni temu wywiadzie nie krył, że nastroje nie są optymistyczne. – W tej chwili zespół przypomina jeden wielki plac budowy i nawet dziś nie wiem jakim, składem zagramy w pierwszym meczu.
Po pierwszej połowie Mechanik schodził do szatni z jednobramkową przewagą, gdy gola po błędzie defensywy zdobył Kacper Korkosz. Po rozpoczęciu drugiej połowy Orzeł zdołał wyrównać, jednak nie na długo, ponieważ chwilę później zespół z Brzeziny wykorzystał rzut wolny w okolicy 16. metra, a do bramki trafił Przemysław Ujas. Zmuszony do ofensywnej gry zespół gospodarzy musiał zaryzykować częstsze ataki na bramkę rywali. Dwie z akcji Orła zakończyły się przechwytami piłki, zamienionymi na skuteczne kontrataki Mechanika Brzeziny, a bramki zdobyli kolejno Łukasz Deneka i Kacper Jedziniak.
Choć trener Kucharski we wspomnianym już wywiadzie przyznał, że celem drużyny na ten sezon będzie walka o utrzymanie, to sobotni mecz, mimo, że z ligowym „średniakiem”, może dodać nadziei, zarówno piłkarzom, jak i kibicom na obiecującą przyszłość Mechanika Brzeziny.
Kolejny mecz Mechanik rozegra 8 sierpnia o godzinie 17:00 w Pieszycach z tamtejszą Pogonią.
aska
REKLAMA
REKLAMA
