Zdjęcie ilustracyjne fot.: www.pixabay.com
Pomimo ryzyka związanego z koronawirusem przestępcy nie próżnują i wciąż oszukują. Bardzo często ich przestępczy proceder dotyka seniorów.
Przestępcy wymyślają co raz to nowsze metody. Podają się nie tylko za policjantów, pracowników instytucji państwowych, czy członków rodziny, ale w ostatnim czasie podszywają się za pracowników firm prowadzących dezynfekcję czy oferujących „test na koronawirusa”. Zdarza się, że oferują „cudowne” preparaty, które mają na celu podniesienie odporności, czy wręcz zapobieżenie zakażeniu, albo w swojej bezwzględności informują seniora, że jego krewny uległ zakażeniu i potrzebna jest gotówka na jego leczenie.
Oszuści żerują na nieświadomości ludzi, a także na ich chęci niesienia pomocy krewnemu, który nagle znalazł się w trudnej sytuacji. Wyciągają ich podstępem z domu i nakazują zostawić oszczędności w wyznaczonym miejscu.
Policjanci apelują o rozsądek i przypominają podstawowe zasady, dzięki którym nasze oszczędności nie będą zagrożone:
• policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji („prowadzimy śledztwo i jesteśmy na tropie przestępców, którzy właśnie do Pana/Pani dzwonili...”),
• policja nigdy nie poprosi Cię o przekazanie komuś pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu („przestępcy próbują przejąć pieniądze z Pani/Pana konta i żeby uniknąć straty, należy pieniądze przelać na podane przez Policję konto...”),
• policja nigdy nie karze wpłacać pieniędzy w ramach tzw. kaucji (np. w związku ze spowodowaniem przez krewnego wypadku i „wykupieniem” go, aby nie poszedł do więzienia),
• nie wpuszczajmy obcych osób do domu, najlepiej nie otwierajmy w ogóle w takich przypadkach drzwi,
• rozmawiajmy z pracownikami banków, gdzie wypłacamy pieniądze, o np. podejrzanym telefonie jaki otrzymaliśmy, dzielmy się każdą informacją, która wzbudza nasze wątpliwości co do jej wiarygodności - pracownicy banku na pewno dobrze Was poinstruują. Zdarza się niestety, że pomimo zainteresowania ze strony pracownika banku osobą seniora, który wypłaca znaczną ilość gotówki lub zaciąga kredyt, a jest przy tym zdenerwowany lub ma telefon przy uchu co sugeruje, że jest przez kogoś instruowany, osoby starsze nie dają się przekonać, że mogą być właśnie ofiarą usiłowania oszustwa.
• banki nigdy nie wysyłają swoich kurierów po pieniądze do nas,
• pamiętajmy, że jeśli chcemy sprawdzić wiarygodność dzwoniącego do nas człowieka podającego się np. za policjanta, najpierw należy się rozłączyć (przerwać dotychczasowe połączenie), a następnie wybrać numer alarmowy 112 - tylko takie połączenie jest prawidłowe,
• jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość co do danych osoby dzwoniącej do nas, czy podającej się za pracownika jakiejś instytucji, zweryfikujmy to. Zgłaszajmy takie sytuacje na policję, konsultujmy z rodziną,
• pamiętajmy, żeby nie dać się namówić na pozostawienie naszych pieniędzy w jakimś odosobnionym miejscu, nie wyrzucać ich przez okno, nie pozostawiać we wskazanym przez oszusta miejscu,
• nie udostępniajmy kodów, haseł czy danych do naszych kont bankowych żadnej osobie, której tożsamości nie jesteśmy pewni i komu nie ufamy.
– Rozmawiajmy między sobą o takich rzeczach, czy to z rodziną czy ze znajomymi, w szczególności tymi, którzy są samotni i ostrzegajmy się nawzajem. Pamiętajmy, że pozostawienie osób starszych samym sobie może narazić ich zdrowie i bezpieczeństwo. Stały kontakt, chociażby telefoniczny jest gwarancją stabilności i poczucia spokoju wśród seniorów. Przestrzeganie tych kilku zasad może uratować, często długo odkładane, oszczędności życia – podkreśla oficer prasowy KPP w Środzie Śląskiej Marta Stefanowska.
KPP/eska
