POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Obiecujące zwycięstwo Polonii w 11. kolejce

Takim składem Polonia rozpoczęła sobotni pojedynek fot.: MLKS Polonia Środa Śląska, fb

Polonia Środa Śląska pewnie pokonała Kolektyw Radwanice na własnym stadionie, odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu w lidze.

Ładna pogoda, dwa ostatnie mecze zakończone zwycięstwem 3:2 oraz niżej notowany rywal brzmiały dla kibiców obiecująco. Zgodnie z przewidywaniami, od pierwszych minut Polonia starała się długo utrzymywać przy piłce i kontrolować mecz. Sygnałem ostrzegawczym dla gości był strzał Bartosza Rybki z 13 minuty, przy którym bramkarz Kolektywu Radwanice z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Z upływem kolejnych minut Polonia coraz częściej znajdowała się na połowie rywala, często kończąc akcje strzałami w światło bramki (jak w 19., 25., 33. i 39. minucie), jednak świetnie dysponowany w bramce gości był Marek Niedomagała. W przeciwieństwie do niego, defensywa drużyny z Radwanic często wyglądała na zagubioną i nie potrafiła oddalić zagrożenia w postaci atakującej Polonii. W pierwszej połowie do pełni zadowolenia z gry średzkiej drużyny zabrakło jedynie gola, co szybko zmieniło się po przerwie.

W 47 minucie Marcin Antosiewicz odzyskał piłkę w środku pola, przedostał się pod bramkę rywali i odegrał na lewą stronę. Po dośrodkowaniu, w polu karnym najlepiej odnalazł się Krzysztof Rożek, który skierował piłkę do bramki i zdobył długo oczekiwanego przez kibiców gola. Obraz gry nie uległ jednak zmianie i to Polonia była ciąglę zespołem przeważającym. W 50 minucie Kolektyw niespodziewanie wybił piłkę daleko od swojej bramki i wyszedł z kontratakiem. W polu karnym gospodarzy padł napastnik drużyny z Radwanic, a sędzia wskazał na wapno. Karol Janusz nie wyczuł intencji strzelającego i padła bramka. Goście doprowadzili do remisu. Mimo, że Kolektyw po zdobytym golu złapał wiatr w żagle i częściej znajdował się pod bramką Polonii, nie był w stanie jej zagrozić. Z upływem kolejnych minut (oraz po paru niebezpiecznych akcjach średzkiej drużyny) skupili się jednak na utrzymaniu wyniku. Wreszcie, w 65 minucie, obrońca z Radwanic źle wybił piłkę, którą przejęła Polonia. W polu karnym do piłki doskoczył Jakub Więckowski i zdobył gola dającego ponowne prowadzenie. Napór gospodarzy został ponownie nagrodzony w 80 minucie, gdy sędzia odgwizdał rzut karny po “ręce” defensora Kolektywu. Do piłki podszedł Kamil Liberek i pewnym strzałem w prawy róg ustalił wynik na 3:1.

To był dobry mecz w wykonaniu Polonii: przewaga w posiadaniu piłki, kombinacyjne konstruowanie akcji, pewna gra defensywna, szybka ofensywna oraz dobre przygotowanie fizyczne. Na tle zawodników z Radwanic Polonia prezentowała się co najmniej o klasę lepiej, jednak powinna to udowodnić większą ilością goli. Jeśli średzka drużyna chce walczyć o najwyższe cele musi poprawić celność i skuteczność oddawanych strzałów.

Kolejny mecz już 10 października w Kobierzycach, z miejscowym GKS-em.

aska

REKLAMA