POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

12-latka z Mrozowa zdobywa medal za medalem w nowej dyscyplinie olimpijskiej

Mistrzostwa Polski w spinaczce na trudność fot.: FB Małgosia Kurek

Małgosia Kurek ma dopiero 12 lat i na swoim koncie dość pokaźną ilość medali. Jakie są jej najnowsze sukcesy? 

W październiku Gosia wygrała w Warszawie w boulderingu, w Gliwicach została mistrzynią wspinaczki na trudność. Wygrała też Mistrzostwa Polski w Trójboju Olimpijskim. Obecnie jest najbardziej utytułowana zawodniczką dziecięcą w Europie. Trenuje pod okiem swojego taty od 5 roku życia. To właśnie z nim rozmawialiśmy o sukcesach Gosi i ich planach na najbliższe miesiące.

Małgosia dokonała naprawdę niebywałej rzeczy. W jednym roku zdobyła aż trzy tytuły Mistrzyni Polski. - Pierwszy w Warszawie w boulderingu - jej ulubionej dyscyplinie wspinaczkowej. Dwa kolejne, to ostatnie sukcesy w Gliwicach m.in. Mistrzostwa Polski we wspinaczce na trudność. Tu Małgosia pokazała faktycznie moc i doświadczenie. W tym samym czasie odbywały się też mistrzostwa we wspinaczce na czas - w tej grupie wiekowej U14 młodzież biega już po tzw. standardzie. Jest to ściana, której kąt nachylenia, wysokość i układ chwytów jest taki sam na całym świecie. My we Wrocławiu nie mamy takiej ściany i jeździmy "pobiegać" do Łodzi. Mimo braków w infrastrukturze Małgosia wybiegała v-ce mistrzostwo. Ostatecznie zdobyła też tytuł Mistrzyni Polski w trójboju olimpijskim, czyli połączeniu wszystkich trzech dyscyplin - opowiada Sebastian Kurek, tata młodej sportsmenki. W tym roku Małgosia zdobyła także mistrzostwo Czech we wspinaczce na trudność.

Jak młody sportowiec radzi sobie w trudnych czasach pandemii? - Ten okres trzeba go przepracować. Pierwsze wiosenne zamknięcie poświęciliśmy na trening ogólnorozwojowy i dużo wyjazdów w podwrocławskie skały. To był trudny okres planowania treningów, tak aby nie zaprzepaścić tego, co zostało już zimą wypracowane - tłumaczy Sebastian Kurek.

Przed młodą mieszkanką Mrozowa kolejne wyzwania. - Przed nami jeszcze dwie mniejsze imprezy - dwa kolejne weekendy, to starty w Otwartych Mistrzostwach Wrocławia w konkurencji na czas i na trudność. Reszta zawodów jest z wiadomych względów niepewna. Międzynarodowe imprezy są przeniesione na kolejny sezon. My staramy się trenować normalnie, ale mamy cały czas z tyłu głowy świadomość, że zaraz mogą znów pozamykać nam ściany - wyjaśnia trener. - Teraz będzie to dużo gorsze, bo sezon wspinania w naszych skałach już się raczej skończył. Musimy też utrzymać morale sportowca, który musi dalej ciężko pracować, niemogąc jednocześnie skonfrontować swojej formy z innymi. Rok jest faktycznie trudny i inny, ale sport to też adaptacja do różnych warunków. Jeśli sytuacja pod koniec roku będzie się jakoś normowała, to planujemy wyjazd na tzw. wielowyciagi - czyli wspinaczkę skalną, ale na dużo wyższe skały. Małgosia ma w planie pierwszą 100 metrową drogę do zrobienia - podsumowuje Sebastian Kurek.

echo

REKLAMA