POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Rzeczowa odpowiedź na pytanie dot. budowy nowej szkoły na Winnej Górze

Zdjęcie ilustracyjne fot.: echo

Przedstawiamy stanowisko redakcji Echo Średzkie na zarzuty Pana burmistrza Adama Rucińskiego jakoby jeden z naszych artykułów miał „negatywne zabarwienie”.

We wtorek 9 marca o godzinie 9.30 na portalu Echo Średzkie opublikowany został artykuł pt. „W Środzie Śląskiej zabraknie nauczycieli? Kto będzie uczył w szkole na Winnej Górze?” będący relacją z dyskusji dotyczącej sytuacji kadrowej w średzkiej oświacie, prowadzonej podczas sesji Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej dnia 24 lutego. Już następnego dnia, na łamach portalu Roland pojawił się artykuł zewnętrzny (link do artykułu „Pytanie do redakcji Echa: Mamy nie budować nowej szkoły na Winnej Górze?”), w którym Pan burmistrz oraz według podpisu Pan dyrektor Krzysztof Peryga zarzucają naszej redakcji poddawanie w wątpliwość sens budowania nowej szkoły na Winnej Górze.

Pragniemy wyjaśnić, że w naszym artykule nie pada choćby zdanie, w którym redakcja miałaby rzekomo być przeciwna tej inwestycji, jak to w swojej odpowiedzi interpretuje Pan burmistrz. Bądźmy szczerzy: jest to inwestycja bardzo ważna, od lat wyczekiwana przez mieszkańców i szumnie zapowiadana w wielu dyskusjach i debatach.

Cytując artykuł Pana burmistrza - Sugeruje się w nim (artykule Echa Średzkiego – przyp. red.), że z uwagi na niewystarczającą dziś ilość nauczycieli niektórych przedmiotów zachodzi ryzyko braku nauczycieli w nowej szkole podstawowej na Winnej Górze. W konsekwencji przemyca się w tym artykule redakcyjnym wątpliwość czy jest sens budowy i uruchomienia tej nowej szkoły podstawowej.

W naszej relacji z dyskusji prowadzonej podczas sesji rady miejskiej nie dopatrujemy się wątpliwości, czy zachodzi konieczność budowy nowej szkoły. Zachodzi natomiast obawa i zaniepokojenie nad sytuacją kadr pedagogicznych w szkołach, jak i również w przedszkolach. Zdaje się, że tę obawę podziela również burmistrz, oceniając sytuację aktualną. Cytując – Chciałbym, żeby to wybrzmiało, że nauczycieli jest po prostu za mało. W niektórych profesjach nauczycieli jest za mało, w związku z tym te braki nadrabia się tymi nadgodzinami – mówił podczas sesji Adam Ruciński. I owszem, jest to problem ogólnopolski, nikt tego nie neguje, jednak nie jest to żadnym wyjaśnieniem, czy pocieszeniem.

Zamiast analizowania i interpretowania według własnego uznania każdego z artykułów warto skupić się na tym, jak lokalnie można starać się ten problem rozwiązać. Czy istnieją narzędzia, metody, które zachęcą młodych ludzi do inwestowania we własną osobę pod kątem przyszłej pracy nauczyciela.

Pan burmistrz w swoim zapytaniu na portalu Roland przedstawia argumenty, które przekonują do potrzeby budowy nowej szkoły. I owszem, z dwoma pierwszymi trzeba się zgodzić (poprawa standardów nauczania oraz ogólnopolski problem z kadrą w oświacie). Krzywdzące jest jednak narzucanie jednoosobowej, w dodatku negatywnie nastawionej interpretacji innym. Godzi to w dobre imię redakcji, która od lat śledzi sytuację tej jakże ważnej, planowanej inwestycji.

Jeśli chodzi o trzeci argument, w którym burmistrz zapewnia, że nie ma żadnego zagrożenia dla skompletowania kadry w nowej szkole, która miałaby zostać uruchomiona w 2023 roku, należałoby bardziej ostrożnie podchodzić do tematu. 2,5 roku to okres, w którym wiele może wydarzyć się na rynku pracy. Podczas przytaczanej sesji w podobnym tonie wypowiadał się radny Paweł Rosenbeiger mówiąc – To, że brakuje nauczycieli, to dla mnie jest bardzo niepokojące, powiem szczerze bardzo przerażające. Rok temu mieliśmy sesję, na której radni głosowali o budowie nowej szkoły, która miała być konkurencyjna dla obecnej. Jeżeli teraz nie mamy nauczycieli, to kto będzie pracował w nowej szkole?

Kto tam dzieci będzie uczył? – dorzucił w tle Jerzy Kryciński, przewodniczący rady miejskiej.

Zatem skupianie uwagi nad problemem związanym z niedoborem nauczycieli nie jest tylko domeną redakcji.

Wracając jeszcze do rzeczowego pytania Pana burmistrza. W próbie wmówienia mieszkańcom, że nasz artykuł ma „negatywne zabarwienie” pada pytanie „Czemu ma to służyć? Niech to ocenią sami czytelnicy”.  I tak zapewne zrobią, jednak nie podzielą się tą opinią, gdyż komentarze pod tzw. „artykułem zewnętrznym” zostały zablokowane.

Kończąc temat pragniemy wyrazić nasze zaniepokojenie. Obszerna odpowiedz na redakcyjny artykuł zostaje opublikowana na średzkim portalu informacyjnym następnego dnia. Natomiast odpowiedzi na nasze zapytania, dotyczące różnych zagadnień związanych z inwestycjami, pracą urzędu miejskiego czy ważnymi dla mieszkańców tematami, trafiają do nas przy dobrej woli po 14 dniach. Choć w przypadku tematów dotyczących m.in. budowy nowej szkoły, dróg na osiedlu na Winnej Górze czy rewitalizacji murów obronnych czas oczekiwania na odpowiedź, pomimo deklaracji jej terminowego przesłania, wynosi już 44 dni (na dzień publikacji artykułu). Życzymy sobie zatem, aby w przyszłości choć część odpowiedzi spływała do nas „nieco” szybciej.

Angelika Harom – redaktor naczelna gazety i portalu Echo Średzkie

echo

REKLAMA


REKLAMA