POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

„By kolejny dzień nie był tym ostatnim!” Tomuś Wilk potrzebuje środków na operację serca

Tomuś Wilk, mieszkaniec Wojczyc potrzebuje naszej pomocy fot.: archiwum prywatne

Serduszko 13-miesięcznego Tomusia Wilka wymaga leczenia, którego podjąć się mogą lekarze w austriackiej klinice. Rodzice chłopca proszą o pomoc w zebraniu środków.

Mały Tomuś z Wojczyc w gminie Środa Śląska od urodzenia zmaga się z wrodzonym zwężeniem ujścia tętniczego lewego. – Jesteśmy rok po operacji Tomusia! Rok codziennego koszmaru i panicznego strachu o życie synka! Czy mój synek się obudzi, czy rano będzie żył, czy kolejny dzień będzie tym ostatnim? Jak długo można być tak bardzo czujnym? A co, jeśli przegapimy ten moment? – zadaje sobie te trudne pytania pani Kornelia, mama chłopca.

Kobieta tuż po porodzie usłyszała słowa brzmiące jak wyrok. Lekarze mówili wprost – szanse są bardzo małe, gdyż przy tak zaawansowanej wadzie serca umieralność jest bardzo wysoka. – W ciągu pierwszej doby życia, po konsultacji z kardiologiem, podłączono Tomusiowi specjalny lek i został przetransportowany na Oddział Kardiologii Dziecięcej. Zdiagnozowano krytyczne zwężenie zastawki aorty. W 4 dobie życia wykonano zabieg walwuloplastyki poprzez cewnikowanie. Potem nastąpił dramat… Kilka godzin po zabiegu, serduszko się zatrzymało. Saturacje i tętno zaczęły gwałtownie spadać – przystąpiono do reanimacji. Nie da się opisać słowami, co czuje matka dziecka, które umiera zaraz po urodzeniu! – opowiada pani Kornelia.

Całą historię chłopca kobieta opisuje na stronie zbiórki „By kolejny dzień nie był tym ostatnim! Ratujemy małe serce Tomaszka!”

Dziś, po 13 miesiącach walki o powrót do zdrowia polscy lekarze bezradnie rozkładają ręce. W tej chwili szansą na dalsze życie dziecka jest przyjęcie do austriackiej kliniki, gdzie lekarze przygotowali dla Tomusia trzy alternatywy leczenia. Na drodze do sprawnego serduszka chłopca stoją koszty. Choć rodzina czeka wciąż na ostateczny kosztorys, podobne operacje wymagają wkładu nawet 500 tysięcy złotych!

Błagamy Was o pomoc, bo tylko tak dostaniemy szansę, której miało już nie być. Jeśli choć raz bałeś się o własne dziecko, to wiesz, co czujemy, bojąc się cały czas! Prosimy o pomoc, bez której pozostanie nam czekanie na najgorsze albo na cud! Życie naszego synka może trwać – dzięki Wam – zwraca się z prośbą pani Kornelia.

Pomóc można poprzez wpłatę na portalu sie pomaga.pl. Na specjalnie przygotowanej grupie na Facebooku – Tomaszkowy Team – odbywają się również licytacje, z których dochód w 100% zasili konto chłopca w Fundacji Espero. Nadzieja dla dzieci.

Licytacja specjalna

Na przytoczonej wyżej grupie znaleźć można specjalną licytację, która trwa do 17 kwietnia. Przyjaciel rodziny, Rafał Chmielik, emerytowany żołnierz zawodowy, podarował dla Tomusia swój medal. To Gwiazda Afganistanu, którą pan Rafał otrzymał za udział w misji w Afganistanie. – Takie odznaczenie otrzymywali żołnierze walczący w ramach misji ISAF. Pamiętamy z mężem jego wyjazdy i jakie to było trudne dla całej ich rodziny. To nie jest zwykła pamiątka z pracy. Jesteśmy bardzo wdzięczni za ten gest – dodaje pani Kornelia.

echo

REKLAMA