POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Zdewastowany plac zabaw w Komornikach. Rzecznik średzkiej policji wyjaśnia dlaczego sprawę umorzono

Zdewastowany plac zabaw w Komornikach fot.: FB/Sołectwo Komorniki

4 listopada do średzkiej policji wpłynęło zgłoszenie o uszkodzeniu domku na placu zabaw w Komornikach. Wszczęto dochodzenie, ale 28 grudnia sprawę umorzono.

O zdarzeniu i umorzeniu sprawy poinformował Urząd Miejski w Środzie Śląskiej na swoim profilu w mediach społecznościowych. - Pod koniec ubiegłego roku, teren placu zabaw przy świetlicy w Komornikach został zdewastowany. Uszkodzony został drewniany domek dla dzieci, a także ogrodzenie. Komenda Powiatowa Policji w Środzie Śląskiej otrzymała nagrania z monitoringu tego obszaru. Mimo to, śledztwo pod koniec 2020 roku zostało umorzone. Gmina Środa Śląska, jako zarządca terenu, złożyła wniosek o wznowienie dochodzenia - czytamy w komunikacie.
 
Do aktów wandalizmu na terenie placu zabaw przy ul. Okrężnej w Komornikach doszło na przełomie 29 października – 8 grudnia 2020 roku. - Nieznani dotąd sprawcy, uszkodzili drzwi wejściowe do drewnianego domku na placu zabaw. Zniszczono też dwa okna. W pierwszych tygodniach listopada z kolei w tym samym domku po raz kolejny wybite zostało okno, wyłamana została też belka konstrukcyjna. Później, na przełomie 1-8 grudnia 2020 roku, w drewnianym domku kolejny raz wybito okno. Wszystkie szkody wyceniono łącznie na kwotę 3 200 złotych, a koszty te poniosła Gmina Środa Śląska, jako zarządca tego terenu - wyjaśnia ratusz. 
 
Całe zajście komentuje także sołtys miejscowści Rafael Gadzała. - Przez wiele lat zarówno ja, jak i mieszkańcy, staraliśmy się dbać o ten teren i upiększaliśmy go z każdym rokiem. Nowe nasadzenia, dodatkowe elementy placu zabaw – to wszystko jest naszym wspólnym dobrem. W końcu komuś zaczęło to przeszkadzać – mówi Rafael Gadzała, sołtys Komornik. - Materiał z monitoringu zamontowanego w obrębie świetlicy został przekazany policji. Uważam, że mogły na nim zostać nagrane osoby, które są sprawcami tych zniszczeń. Kamera nagrywa w bardzo dobrej jakości, nawet w nocy - zapewnia sołtys Gadzała. – Zdziwiłem się, kiedy się dowiedziałem o umorzeniu dochodzenia. Nie byłem nawet przesłuchiwany oficjalnie w tej sprawie, nie wierzę też, że na nagraniach z kamery nic nie znaleziono.
 
W dalszej części komunikatu ratusz informuje o umorzeniu sprawy przez policję 28 grudnia zeszłego roku. - Jak to możliwe, że nic nie udało się ustalić? Tu chodzi o to, aby sprawcy ponieśli konsekwencje. Jeśli te osoby będą czuć się bezkarne, nadal będą dewastować publiczne mienie – dodaje sołtys Gadzała.
 
Dlaczego umorzono sprawę?
 

23 marca Urząd Miejski w Środzie Śląskiej zwrócił się do komendanta powiatowego średzkiej policji z wnioskiem o wznowienie dochodzenia w sprawie aktów wandalizmu na placu zabaw w Komornikach. - W uzasadnieniu znalazła się informacja m.in. o potrzebie przesłuchania w charakterze świadka sołtysa Komornik, który jako pierwszy poinformował o zniszczeniach, a to, że do tej pory do tego nie doszło, może świadczyć o braku rzetelności ze strony średzkiej policji - czytamy w komunikacie ratusza.

- Czekamy na oficjalną decyzję komendy policji w tej sprawie. Wnioskując o wznowienie dochodzenia, Gmina Środa Śląska zwróciła się jednocześnie do Komendanta Powiatowego Policji oraz Komendanta Straży Miejskiej z wnioskiem o objęcie terenu placu zabaw przy ul. Okrężnej w Komornikach szczególnym nadzorem, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości – przekazuje Janusz Wiaterek, Pełnomocnik Burmistrza ds. współpracy z sektorem rządowym, biznesem i j.s.t. oraz wsparcia obszaru bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego.

Policja wyjaśnia

Poprosiliśmy Komendę Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej o komentarz w sprawie umorzenia sprawy dewastacji placu zabaw w Komornikach. - 4 listopada 2020 roku w związku z uszkodzeniem drewnianego domku na placu zabaw w Komornikach, przyjęto zawiadomienie o usiłowaniu włamania. Wartość strat wyceniono na kwotę 1 100 złotych. Kolejne zawiadomienia dotyczące uszkodzenia mienia przyjęto 26 listopada oraz 8 grudnia, wskazując łączną kwotę strat w wysokości 2 100 złotych. 30 listopada wydano postanowienie o wszczęciu dochodzenia. Policjanci w trakcie prowadzonego postępowania zabezpieczyli monitoring, przesłuchali świadków, w tym również sołtysa wsi Komorniki - informuje Marta Stefanowska oficer prasowy średzkiej policji.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym zabezpieczony monitoring oraz zeznania świadków, nie pozwolił na zidentyfikowanie sprawcy lub sprawców, a tym samym przedstawienie zarzutów. - Dlatego 28 grudnia wydane zostało postanowienie o umorzeniu dochodzenia z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa. O powyższym fakcie zawiadomiono pokrzywdzonego - dodaje Stefanowska.

Obecnie wykonywane są czynności w trybie art. 327 kpk, co oznacza, że w przypadku zaistnienia nowych okoliczności uzasadniających podjęcie umorzonego postępowania, takie postanowienie o podjęciu postępowania zostanie wydane.

echo

REKLAMA