POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Nie sprzątasz po psie? Licz się z konsekwencjami!

Psie kupy fot.: EM / Dzień Świra

Pokryte psimi odchodami chodniki, trawniki, ulice, parki itp. to typowo polski widok - zwłaszcza teraz, kiedy nie ma już śniegu, a świat zaczyna powoli, opornie się zielenić.
- Typowo polskie, śmierdzące przebiśniegi sprawiają, że cała okolica, zwłaszcza w dużych miastach, wygląda jak publiczny szalet, kałmaggedon, kupokalipsa, dramat. - czytamy na stronie wkurzamnie.to.

W wielu miejscach, głównie przez park czy chodniki osiedlowe w okresie wiosny nie da sie przejść inaczej niż slalomem, bo wszędzie widać dorodne, zakonserwowane  przez zimę jak mamuty kupony - mniejsze, większe,  o różnych kształtach. Do tego wszystkie wraz z pierwszym slońcem zaczynają śmierdziec. Te kupy to nie tylko obrzydliwa dekoracja, ale i wstyd przed całym światem.

Od jakiegoś czasu ludzie przesyłają sobie linki do filmiku, który przedstawia walczącego z psimi kupami i właścicielami czworonogów starszego Pana. Autor prezentowanego materiału zachęca do jego upowszechniania, jako przykład postępowania w obliczu zalewających nas psich kup, co też chętnie czynimy.

Oczywiście takie postępowanie nie jest do końca zgodne z prawem, ale są też inne sposoby na to, aby walczyć z potopem. Co w takim razie możemy zrobić? Strażnicy miejscy mogą interweniować w sprawie niesprzątniętych psich odchodów np. na podstawie zgłoszenia sąsiada, zatem gdy tylko zobaczymy, że czworonóg załatwia swoje potrzeby, a właściciel nie ma zamiaru po nim sprzątnąć, należy taki proceder jak najszybciej zgłosić. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze powinni nas przesłuchać i ustalić personalia właściciela psa. W przypadku np. sąsiada z klatki obok nie będzie z tym żadnego problemu.

Przydatne w udowodnieniu winy mogą okazać się zdjęcia, które możemy zrobić sąsiadowi i psu. Jeśli będzie z nich jasno wynikać, że nie posprzątał on po pupilu, to na pewno nie uniknie kary, a ta może wynieść od 20 do 500zł.

Skoro prośby i akcje społeczne nie pomagają, może sami zajmijmy się tematem? W końcu wszystkim zależy na pięknej okolicy, w której przyjemnie się żyje. Może takie postępowanie nie będzie wpływać korzystnie na relacje z sąsiadami, ale miejmy nadzieję, że i oni z czasem przejrzą na oczy i przyznają nam rację.

EM / wkurzamnie.to

REKLAMA


REKLAMA