POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Samo zdrowie w Mieście Skarbów

Strefa płatnego parkowania w Środzie Śląskiej fot.: Mariusz Kaczorowski

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Po dwóch pełnych dniach obowiązywania opłat za parkowanie pojazdów w centrum Środy Śląskiej mamy już wstępny obraz sytuacji w mieście. Można śmiało powiedzieć, że zawsze znajdzie się miejsce dla przyjezdnych chcących załatwić sprawę np. w Urzędzie Miejskim, czy zrobić zakupy w pobliskich sklepach.

Można by pomyśleć, że w naszym mieście od 1 września jest  jakieś święto. Widok kilkunastu, a może kilkudziesięciu wolnych miejsc parkingowych zdarzał się tylko w dni wolne od pracy. Czy to oznacza, że wszyscy chcąc uniknąć płacenia parkują, gdzie popadnie? Otóż nie… Zapytaliśmy komendanta straży miejskiej czy przyjezdni parkują w różnych dziwnych miejscach. - Właśnie nie, a jeśli kierowcy otrzymują karteczki z zaproszeniem do siedziby straży miejskiej, to tylko dlatego, że nie stosują się do obowiązujących znaków, nakazów, zakazów. Okazało się, że więcej problemów dla kierowców sprawia zmiana organizacji ruchu w mieście, a nie samo wprowadzenie strefy płatnego parkowania –mówi Gustaw Dobosz, komendant średzkiej straży.

Zadziwiająca jest również postawa samych parkujących w centrum, z których większość uważa, że to dobre rozwiązanie. - Teraz w końcu jest gdzie zaparkować – mówią, a nieliczni tylko skarżą się, że - znowu za coś trzeba zapłacić.

Nie stanowi też dla kierowców problemu obsługa parkomatów – Jedynie kilka osób miało z tym mały kłopot, a to dlatego, że po wrzuceniu monety do urządzenia od razu naciskali przycisk i czekali na wydruk biletu – opowiada komendant. – Automaty do wydawania biletów działają w ten sposób, że po wrzuceniu monety najpierw musi ona zostać wczytana, potem policzony czas parkowania i dopiero teraz należy wcisnąć zielony przycisk, aby wydrukować bilet – tłumaczy Gustaw Dobosz.

Tak jak zapowiadali strażnicy, te dwa dni (czwartek i piątek) to jedynie czas, w którym pouczali kierowców i starali się nie nakładać mandatów za wykroczenia typu brak biletu parkingowego, czy zaparkowanie samochodu w miejscu w którym nie należy parkować.  Taka - można by powiedzieć - taryfa ulgowa właśnie skończyła się, gdyż strażnicy zapowiadają bardziej rygorystyczne egzekwowanie przestrzegania prawa. Duża część parkujących w centrum miasta wykupiła abonamenty i nie musi codzienne pamiętać o bileciku i szukać ustronnego miejsca do zaparkowania tuż za strefą płatną.

Wygląda na to, że bez większego bólu kierowcy przyjęli wprowadzenie w mieście strefy płatnego parkowania. Pojawia się tylko pytanie: Co się stało z autami parkującymi do tej pory w centrum? Może okazało się, że nie musimy jednak jechać pod urząd, sklep, firmę dwoma samochodami, albo nawet w ogóle nie musimy? Z pewnością uzdrowi to sytuację w mieście, bo i mniej zdrowia stracimy nie denerwując się, że nie ma gdzie zaparkować, a mniej samochodów oznacza mniej hałasu, mniej spalin – samo zdrowie można by rzec.

MK / sroda.Express-Miejski.pl

REKLAMA


REKLAMA