POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Sztywnieją relacje w Rőbenie

Protest związkowców przed zakladami Röben w Środzie Śląskiej fot.: MK / sroda.Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W dalszym ciągu trwają rozmowy NSZZ Solidarność przy Rőben Ceramika Budowlana z zarządem firmy. Pomimo przeprowadzonych spotkań i przekazanych postulatów związkowców i załogi do właściciela firmy, większej poprawy sytuacji w dalszym ciągu nie widać. Temat ten gorąco zainteresował zarówno samych pracowników zakładu jak i mieszkańców naszego powiatu, a nawet polityków kandydujących do sejmu.

Przypominany, że 12  lipca 2011 odbyło się  spotkanie z panem W. Rőbenem, na którym NSZZ Solidarność przedstawiła wszystkie zastrzeżenia co do funkcjonowania zakładu i oczekiwała na odpowiedź ze strony Prezesa i Zarządu.
Odpowiedź nadeszła 17 sierpnia, w której to dyrektor finansowy firmy stwierdził, że związek nie powinien interesować się niczym w tym zakładzie, jedynie BHP.

Aby sprawę wyjaśnić, przewodniczący związku wysłał do dyrektora finansowego odpowiedź, w której stwierdził -
Ustosunkowując się do pisma z dnia 17.08.2011 chciałbym zwrócić uwagę, iż prezentacja przedstawiona 12.07.2011 była skierowana do Prezesa Zarządy Rőben Polska Spółka z o.o. i Wspólnicy Spółka Komandytowa pana Wilhelma Rőbena a nie do dyrektora finansowego. Prezentacja stanowiła jedynie wprowadzenie do rozmowy, którą przewodniczący związków zawodowych odbył z prezesem zarządu. Zdając sobie sprawę z dużej ilości materiału do przeanalizowania i sprawdzenia oczekiwaliśmy merytorycznej odpowiedzi w sprawie poruszanych problemów. NSZZ Solidarność przy Ceramika Budowlana Rőben oczekuje odpowiedzi na przedstawione w prezentacji jak i rozmowie tematy od prezesa zarządu pana Wilhelma Rőbena , niestety otrzymaliśmy odp. od pana dyr. finansowego Grzegorza Pluskota.

- Odpowiedz na większość naszych postulatów ograniczyła się do stwierdzenia, że związek zawodowy nie ma prawa i nie powinien wtrącać się w zarządzanie firmą. Pozwoliliśmy sobie odpowiedzieć panu dyrektorowi, mimo niezręcznej sytuacji.  – dodaje Mirosław Chołda.

Z odpowiedzi dyrektora finansowego wynika, że związek przedstawiając prezentację i tytułując ją” To nie związek zawodowy działa na szkodę firmy Rőben” nie powinien mieszać się w sprawy związane z kondycją finansową firmy i oceną inwestycji.

- Niestety pan dyrektor źle odczytał nasze intencje a tym samym nasze stanowiska są usztywnione. My chcieliśmy wykazać, że związek zawodowy chce budować nowoczesny zakład wraz z Zarządem a nie działać na jej szkodę i wszystkie przedstawione w prezentacji problemy miały pomoc zakładowi aby stać się nowoczesnym europejskim zakładem – stwierdza szef rőbenowskiej Solidarności.

Związkowcy twierdzą, że w sprawach dotyczących zbiorowych interesów i praw pracowników związek zawodowy może zajmować stanowiska a kwestie dotyczące finansów są sprawami dotyczącymi zbiorowych interesów i spraw pracowników gdyż dotyczą np. pensji, premii i stanu zatrudnienia.

Niestety w tym samym czasie,  kiedy od wielu miesiący związki upominały się o poprawę warunków pracy i BHP nastąpił śmiertelny wypadek, kolejny, gdyż jest to drugi śmiertelny wypadek w przeciągu 2 lat. Jak sprawa wygląda na dzień dzisiejszy? - W czwartek będzie pierwszy protokół komisji ds. wypadków i będzie wiadomo, co komisja stwierdziła. Kolejny będzie protokół inspekcji pracy a następnie prokuratora. - Myślę, że w ciągu 3 miesięcy powinno to zostać zamknięte – mówi przewodniczący.

- Od samego powstania, związek zawodowy bardzo mocno wykazywał, że są zaniedbania i  że trzeba to zmieniać. Pracownicy rozumieją, że na to potrzeba czasu ale stanowisko Zarządu jest obecnie takie, że bezpośrednio, jak to miało miejsce do tej pory, nie będą się kontaktować ze związkami. - W piśmie skierowanym do związków napisano: że zostanie zatrudnionych dwóch nowych dyrektorów, jeden do spraw produkcji i drugi do spraw personalnych i kontaktów ze związkami zawodowymi – mówi przewodniczący NSZZ. Przypominamy, że jednym z postulatów związków było zmniejszenie zatrudnienia kadry nieprodukcyjnej na rzecz pracowników produkcyjnych.

Związkowcom taka sytuacja nie odpowiada. Zarząd NSZZ Solidarność ustawowo ma prawo kontaktować się bezpośrednio z zarządem firmy. Wprowadzenie więc kolejnego człowieka do firmy wskazuje na usztywnienie relacji.

- Dla pracowników jest to trudny czas ponieważ staramy się aby zmieniać ten zakład pozytywnie , nie chcemy i nie działamy destrukcyjnie, a nasze wszystkie działania były działaniami z wyciągniętą ręką, nie rozumiemy więc stanowiska Zarządu. Chcielibyśmy prowadzić rozmowy, które przynosiłyby efekty dla tego zakładu – komentuje decyzje Zarządu Mirosław Chołda

Obecnie związki zawodowe czekają na odpowiedź na kolejne pismo skierowane do Prezesa i Zarządu. W zależności od dalszego rozwoju sytuacji, w przyszłym tygodniu, związki zawodowe podejmą decyzję co dalej.

Zastanawia to, że - osoba, która zajmuje się jak widać obecnie kontaktami ze związkami stwierdziła, po przedstawieniu postulatów przez nich, że są one zobligowane w ciągu 7 dni do przedstawienia listy osób, które były mobbingowane, molestowane lub prześladowane w tym zakładzie. Związek zawodowy odesłał dyrektora do ankiet, które były przeprowadzone w maju, czerwcu i grudniu 2010 troku, gdzie te wszystkie opisy, które przedstawiono prezesowi mają odzwierciedlenie. - My nie wymyśliliśmy sobie żadnych prób mobbingu, molestowania i zastraszania i ludzie o nich w  ankietach anonimowych napisali. My nie mamy żadnego prawa do ujawniania tych osób – podsumowuje przewodniczący związku.

Sam przewodniczący - jak mówi -  przedstawił w piśmie skierowanym do dyrektora finansowego, swój problem zastraszania w sądzie, na które to dostał odpowiedz od pana dyrektora, że cytowanie w prasie wypowiedzi pani radcy prawnego,  reprezentującego interesy spółki,  było naruszeniem prawa, ponieważ nie można cytować czegoś czego nie ma na papierze....poza tym, jest dwóch świadków, którzy twierdzą inaczej.

Niestety przypominamy, że pomimo próby skontaktowania się z panią prawnik, była dla nas nieosiągalna.

Chcąc podsumować tą dziwną sytuację przewodniczący NSZZ Solidarność przy Rőben Ceramika Budowlana stwierdził: -  … naszym celem nie jest jakaś medialna nagonka na Rőbena czy też wykreowanie swojego nazwiska w terenie, bo to nie o to chodzi. Chodzi przede  wszystkim o poprawę warunków.

Protest jednak zdaniem związków przyniósł jakiś skutek. Ich stanowiska wysłuchał Prezes Zarządu. Następują widoczne, powolne, organizacyjne ruchy ze strony Zarządu. Miejmy nadzieję, że wszystkie te działania przyniosą oczekiwany skutek.

Co dalej? W przyszłym tygodniu odbędzie się Walne Zebranie Delegatów Komisji Związkowej Rőbena Ceramika Budowlana, na którym to delegaci podejmą decyzje o dalszych działaniach związku.

MK / sroda.Express-Miejski.pl

REKLAMA


REKLAMA