POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

No i gdzie te kontrole graniczne?

straż graniczna fot.: SOSG Kłodzko

„No i gdzie są te zapowiadane kontrole graniczne?”. To pytanie mogą zadawać sobie kierowcy przekraczający granicę naszego kraju po 4 czerwca br. Spokojnie. To, że ich nie widać, wcale nie oznacza, że ich nie ma.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z 17 maja 2012 r. w okresie od 4 czerwca do 1 lipca 2012 r. przywrócono kontrole graniczne na granicy wewnętrznej Schengen. Dotyczą one odcinka granicy z Republiką Czeską, Republiką Federalną Niemiec, Republiką Słowacką i Republiką Litewską.

Na granicy polsko-czeskiej wyznaczonych zostało 120 miejsc do przekraczania granicy państwowej, są to rejony byłych przejść drogowych, turystycznych i małego ruchu granicznego. Jednak kierowcy przekraczający granicę w tych punktach twierdzą, że nie odbywa się tam kontrola. 

 Wprowadzone rozporządzenie nie oznacza, że codziennie funkcjonariusze straży granicznej będą znajdowali się w każdym z wyznaczonych punktów. Przede wszystkim ta kontrola nie jest stała, permanentna, ale jest prowadzona w odpowiednich dniach i godzinach określonych na podstawie analizy ryzyka i jest uzależniona od realnego zagrożenia. My nie podajemy, gdzie i kiedy konkretnie się znajdziemy – wyjaśnia por. SG Renata Sulima, rzecznik prasowy Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej im. Ziemi Kłodzkiej.

Kontrole prowadzono już w Jakuszycach, Kudowie, Boboszowie oraz Międzylesiu. Jeśli chodzi o Sudecki Oddział Straży Granicznej, od 4 do 26 czerwca, przeprowadził on około 500 kontroli na wjazd do Polski, głównie obywateli Czech, ale także Niemiec, Rosji, Chorwacji i Austrii. 

 Nie było żadnych poważniejszych interwencji. Nie zawróciliśmy nikogo na granicy. Mieliśmy tylko jeden przypadek w rejonie Jakuszyc, kiedy podczas sprawdzania paszportu obywatela Rosji, funkcjonariusze znaleźli w nim marihuanę. Osoba ta wiedziała, że w Polsce obowiązuje zakaz jej posiadania, a woreczek z substancją znalazł się w paszporcie przypadkowo. Marihuana była zakupiona w Czechach na potrzeby własne, a Rosjanin przyjechał do Polski na Euro – podkreśla Renata Sulima.

Podsumowując, to nie lata 80. czy 90., kiedy to na przejściu granicznym stały szlabany, a kontrola była prowadzona na każdym obywatelu i to bardzo drobiazgowo. Wprowadzone na okres od 4 czerwca do 1 lipca kontrole stosowane są wobec wytypowanych wcześniej osób. Nie są prowadzone na każdym obywatelu przekraczającym granicę. Nie prowadzi się też nagminnie szczegółowych przeszukań.

Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl

REKLAMA