Podtopione biuro i kilka samochodów – to efekt pęknięcia poniemieckiej magistrali wodnej przy skrzyżowaniu ulic Powstańców Śląskich z Zaporoską w pobliżu Ronda.
Do awarii doszło ok. godziny 9. Zapadł się chodnik i potężnym strumieniem zaczęła wypływać woda, która zalała jedno z biur na parterze pobliskiego budynku. Jego pracownicy usypali prowizoryczny wał z piasku. Do dziury wpadł też samochód osobowy, który stał tam zaparkowany.
- Przebiegająca pod ziemią rura żeliwna ma pół metrów średnicy. Nasze ekipy natychmiast przystąpiły do usuwania awarii. Przez to w mieszkaniach na Krzykach obniżył się poziom wody. To przedwojenna instalacja. Być może pęknięcie spowodowały drgania przejeżdżających pojazdów – tłumaczy Konrad Antkowiak, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK) we Wrocławiu.
Zdaniem rzecznika takie awarie zdarzają się sporadycznie. Na ogół solidne rury żeliwne są wytrzymałe i rzadko pękają. Więcej awarii zdarza się w miejscach, w których instalacja istnieje od lat 60-70. Usuwanie awarii ma potrwać do końca tygodnia.
bom
REKLAMA
REKLAMA
