POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Co powstanie w zabytkowej zajezdni na Dąbiu

Zabytkowa zajezdnia nr 3 przy ulicy Tramwajowej na Dąbiu fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W 2013 roku Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji (MPK) we Wrocławiu chce sprzedać zajezdnię tramwajową na Dąbiu. Wcześniej planowano uruchomić w niej muzeum komunikacji miejskiej. Niestety plan nie wypalił. Pewne jest, że obiekt pochodzący z 1913 roku nie zostanie wyburzony.

- Zajezdnia przy ulicy Tramwajowej jest bardzo droga w utrzymaniu i nierentowna. Każda konserwacja to olbrzymie koszta. Nie stać nas na to. Sprzedamy zajezdnię, a co w niej powstanie to już sprawa miasta – tłumaczy Janusz Krzeszowski, rzecznik MPK.

O planach nie chcą mówić motorniczy i ludzie zatrudnieni od lat w zajezdni. Obawiają się represji ze strony władz spółki. Tłumaczą, że sytuacja jest napięta i wszelkie rozmowy z mediami nie sprzyjają rozładowaniu konfliktu. Rok wcześniej mówiło się o powstaniu w zabytkowej zajezdni muzeum MPK. Rozpoczęto akcję zbiórki pamiątek m.in. starych kasowników, mundurów, płaszczy, zdjęć, dokumentów itp. Muzeum miało już powstać w latach 90. w zajezdni przy ulicy Legnickiej. Z pomysłu wycofali się jednak ludzie, którzy obiecali pomoc. Kilkanaście lat później pomysł reaktywowano. Pod uwagę brano dwie zajezdnie przy ul. Słowiańskiej i Tramwajowej. Dla znawców historii i miłośników komunikacji obiekt na Dąbiu jest wymarzonym miejscem.

- Budowę zajezdni nr 6 rozpoczęto w 1913 roku. Z tego okresu pochodzi oryginalna krata z herbem przed wejściem. Obiekt budowano razem z Halą Stulecia. Linia była przedłużeniem trasy z zoo na Dąbie. Architektura przemysłowa zajezdni uchodzi za niebanalną. Dach hali wypełniają świetliki - wylicza Tomasz Silicki, motorniczy zajmujący się historią MPK.

 Każda zajezdnia to zabytek

Wszystkie wrocławskie zajezdnie tramwajowe są zabytkowe. Przez lata były modernizowane i dostosowywane do wymogów technicznych. To dodatkowa zaleta. Na wiele znajdują się jeszcze zabytkowe wozy. Część niszczeje w zajezdni przy ul. Legnickiej. Inne udało się wprowadzić do hal.

- Niestety najstarszych tramwajów nie można już uratować z powodu korozji i próchnienia drzewa. Szkoda jednak „Enek”, bo jeździły po mieście do lat 90 – opowiadał w 2009 Stanisław Antoszczak, pasjonat zabytkowej kolei i tramwajów z Wrocławia.

 Kino, magazyny, a może teatr?

Co powstanie na terenie dawnej zajezdni? Tego nikt nie wie. Całkiem możliwe, że sprzedany obiekt będzie stał długo pusty. Być może przyszły dzierżawca otworzy w nim kino, magazyny lub przeznaczy na jakąś działalność kulturalną. W środku hali znajdują kanały naprawcze. Wozy i cały potrzebny sprzęt zostanie rozdysponowany w 3 pozostałych zajezdniach we Wrocławiu. I choć muzeum nie powstanie sympatycy komunikacji miejskiej organizują wystawę pamiątek. Zostanie ona otwarta 7 września w Pałacu Królewskim Muzeum Miejskiego przy ul. Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu. Do akcji przyłączyli się wrocławianie, którzy trzymali w domach pamiątki po dziadkach, czy rodzicach. Chodzi o stare mundury, zdjęcia i dokumenty. Wystawa ma być czynna do końca września.

Jacek Bomersbach

REKLAMA


REKLAMA