O kryzysie, upadku wartości i współczesnym związku zawodowym Solidarność mówiono na konferencji zorganizowanej w Środzie Śląskiej. Wykład wygłosił prof. Tomasz Wójcik z zarządu regionu NSZZ Solidarność.
Konferencję z udziałem związkowców z zakładu Roben – Polska zorganizowano w ramach Festiwalu Solidarności. Na imprezę zaproszono znane zespoły muzyczne z lat 80. m.in. rockowy Bank, punkowy Sedes i legendarną grupę Turbo. W trakcie spotkania w domu kultury mówiono o historii i przyszłości związku zawodowego.
- 32 lata temu odzyskaliśmy wolność. Próbowaliśmy ją jakoś zagospodarować. Niestety nie zakończyliśmy jeszcze tego procesu, bo o wolność trzeba dbać, nie tylko od święta. Codziennie chcemy w tej Polsce żyć po swojemu – mówi Mirosław Chołda, przewodniczący NSZZ Solidarność w Zakładzie Ceramiki Budowlanej Roben - Polska w Środzie Śląskiej.
Związkowcy twierdzą, że w Polsce łamane są nagminnie prawa pracownicze. Ludzie zmuszani się do morderczej pracy w dni wolne i za głodowe pensje. W praktyce kodeks pracy nie istnieje. Najgorsza sytuacja panuje w dużych sieciach hipermarketów i wielu zagranicznych korporacjach. W Polsce do związków należy zaledwie 8-10 procent pracowników. Tymczasem na zachodzie nawet 70-90. Najmniejszą wiedzę o ruchu związkowym mają uczniowie.
- Młodzież nie ma zielonego pojęcia o Solidarności. Dla nich jest to hasło polityczne, które żyje w mediach. Co najgorsze nie kojarzy im się z żadnym konkretnym celem. Problemem stało się dziś przekazanie informacji, czym jest Solidarność – podkreśla prof. Tomasz Wójcik, działacz związkowy.
Demontracje, strajki i pikiety to zdaniem profesora efekt nowej formy wyzysku, czyli tzw. pracy niezapłaconej. Dziś wiele osób pracuje na czarno i za nieadekwatne wynagrodzenie. Chciwość zaczęła być napędem w biznesie.
- Dziś ludzie muszą się organizować, aby ukrócić ten niesprawiedliwy proceder. Papież Benedykt szesnasty wyraźnie powiedział, że przyczyną współczesnego wyzysku jest chciwość – kończy Tomasz Wójcik.
W ciągu 2 dni Festiwalu Solidarności na scenie zagrało kilkadziesiąt różnych kapel z całej Polski.
bom
REKLAMA
REKLAMA