POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Elektrociepłownia we Wrocławiu zagrożona?

sxc.hu fot.: sxc.hu

Od 2016 roku przy ulicy Obornickiej we Wrocławiu powinna funkcjonować elektrociepłownia. Jednak budowa się opóźnia, gdyż inwestor, fińska firma Fortum Power and Heat Polska sp. z o.o., nie uzyskała pozwoleń na budowę przyłączenia elektrycznego na terenie gminy Długołęka. Problemem mogą okazać się również rządowe zmiany w tzw. żółtych certyfikatach.

W zamiarach Fortum było wybudowanie do 2016 roku elektrociepłowni, mającej wytwarzać prąd o mocy 400 MW oraz energię cieplną o mocy 290 MW. Do tej pory firma zyskała pozwolenia środowiskowe na realizację inwestycji, a także zatwierdzone zostały plany zagospodarowania przestrzennego działki przy ulicy Obornickiej. Obecnie trwają również negocjacje przetargowe z siedmioma firmami w sprawie dostawy na najważniejsze urządzenia technologiczne oraz rozmowy z potencjalnymi dostawcami gazu.

Pierwotne plany zakładały rozpoczęcie prac budowlanych w 2013 roku, ale termin ten ulegnie zmianie, gdyż inwestor nie ma zgody na budowę przyłączenia  elektrycznego na terenie gminy Długołęka. Fakt ten wynika ze zmiany planu zagospodarowania przestrzennego w gminie.

- Złożyliśmy wniosek do gminy w Długołęce, aby uwzględniła naszą inwestycję w swoich planach i liczymy na przychylność – podkreśla Piotr Górnik, dyrektor do spraw produkcji i dystrybucji w Fortum.

Kolejną przeszkodą mogą okazać się przewidywane z końcem roku rządowe zmiany w sprawie tzw. żółtych certyfikatów, które gwarantują dofinansowanie do energii produkowanej ze źródeł gazowych. Być może rząd zaprzestanie kontynuowania wsparcia finansowego dla produkcji energii. Jak podkreślają przedstawiciele Fortum od tej decyzji w znacznej mierze zależy dalszy los elektrociepłowni.

Łączny koszt inwestycji szacowany jest na 1,5 mld złotych. Produkcja prowadzona przez Fortum ma pochodzić z gazu ziemnego, przez co ma być bardziej przyjazna dla środowiska.

Obecnie we Wrocławiu energię cieplną do nieruchomości dostarcza elektrociepłownia Kogeneracja. W przypadku uruchomienia nowej elektrociepłowni mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska grozi wzrost cen za ciepło sięgający nawet 30 procent.  

Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl

REKLAMA