Nie ma pieniędzy na montaż świateł na placu Kościuszki i ulicy Piłsudskiego

sxc.hu fot.: sxc.hu

Nowa sygnalizacja świetlna miała zostać zamontowana na placu Kościuszki oraz na skrzyżowaniu Piłsudskiego, Lelewela i Kościuszki. Dzięki instalacji świateł była szansa na udrożnienie ulicy Kościuszki i uczynienie z niej alternatywy dla Kazimierza Wielkiego. Jednak sygnalizacja w tych miejscach nie powstanie, bo miasto nie ma na nią pieniędzy.

Jak wiadomo kierowcy w obrębie placu Kościuszki zwykle muszą stać w niebotycznych korkach. Podobnie trudnodostępny jest dla nich wlot i wylot ulicy Kościuszki na skrzyżowaniu z Piłsudskiego.

Montaż sygnalizacji stanowił element remontu i przebudowy placu Orląt Lwowskich, którego celem jest udrożnienie i poszerzenie drogi od Podwala do Nabycińskiej i Braniborskiej. Przetarg rozpisany przez spółkę Wrocławskie Inwestycje wygrała firma Ziajka, która zaoferowała wykonanie zadania za 4,7 mln złotych.

- W przetargach inwestor podaje kwotę, którą jest wstanie przeznaczyć na wykonanie zadania. W przypadku rozbudowy placu Orląt Lwowskich była ona podzielona na dwie części – obejmującą remont placu oraz budowę sygnalizacji. Oferta cenowa na drugą część zadania zaproponowana przez wykonawcę, choć najniższa i tak przekraczała zarezerwowany na ten cel budżet, dlatego zrezygnowano z budowy sygnalizacji – wyjaśnia Marek Szempliński, rzecznik prasowy Wrocławskich Inwestycji. I dodaje: - Miasto nie wycofuje się ostatecznie z budowy sygnalizacji, jednak nie będzie ona zrealizowana w zleconym nam zadaniu.

Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl