bom fot.: bom
Wrocławska młodzieżówka Platformy Obywatelskiej włącza się do walki o ratowanie zabytkowej zajezdni Dąbie, która w przyszłym roku zostanie postawiona w stan likwidacji. Młodzi Demokraci wystosowali w tej sprawie list otwarty do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana Zdrojewskiego. Jednocześnie wysuwają swoje propozycje na zagospodarowanie obiektu wrocławskiego MPK, w której widzą m.in. Muzeum Komunikacji Miejskiej.
Członkowie wrocławskiego stowarzyszenia to kolejny uczestnik sporu o losy obiektu przy skrzyżowaniu ulic Wróblewskiego i Tramwajowej we Wrocławiu. Swój głos w tej sprawie zabierali już mieszkańcy Biskupina, Sępolna i Bartoszowic, którzy chcą otwarcia w likwidowanej zajezdni dyskontu spożywczego typu Biedronka oraz Towarzystwo Upiększania Wrocławia postulującego stworzenie w tym miejscu sali koncertowej, targu owocowo-warzywnego oraz muzeum komunikacji miejskiej.
Młodzi Demokraci wysłali do ministra Zdrojewskiego list, w którym przede wszystkim bronią zajezdni, twierdząc, że „po przeprowadzeniu inwestycji sprzedaży zajezdni Dąbie, liczba zajezdni spadnie do trzech, które bez odpowiedniej modernizacji oraz ogromnych nakładów finansowych nie są w stanie pomieścić i garażować wszystkich tramwajów”. Ponadto podkreślają, że wraz z likwidacją pracę utraci wielu długoletnich pracowników MPK, podwyższeniu ulegną ceny biletów, a mieszkańcy Wrocławia będą mieli ograniczony dostęp do komunikacji miejskiej.
Jednocześnie Młodzi Demokraci podkreślają, że jeśli nie uda się nic zrobić w sprawie sprzedaży to proszą o odpowiednie zagospodarowanie zajezdni np. poprzez stworzenie w niej Muzeum Komunikacji lub innego centrum kultury.
Równocześnie stowarzyszenie zabiega o spotkanie z prezydentem miasta Rafałem Dutkiewiczem, aby spróbować wpłynąć na zmianę zdania w sprawie stuletniego obiektu na osiedlu Dąbie.
Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
