Senator Jarosław Obremski (bezpartyjny) popiera jednomandatowe okręgi wyborcze. Ostro krytykuje minister edukacji i twierdzi, że kłótnia na linii PO – PiS jest sporem jałowym. Spotkanie z politykiem odbyło się w Środzie Śląskiej.
Na spotkanie przyszło 27 osób. Jarosław Obremski opowiadał, że w Senacie panuje inna temperatura sporu między senatorami z PO a opozycją. Inaczej jest w Sejmie, gdzie panuje zasada lekceważenia przedmówcy. Polityk skrytykował minister edukacji. Stwierdził, że większe kompetencje w zarządzeniu ma minister Joanna Mucha. Nie pozostawił suchej nitki na wcześniejszej minister edukacji Katarzynie Hall, która miała spowodować, że koszty edukacji dla Wrocławia wzrosły o 100 mln zł. Co denerwuje senatora w polityce?
- To, że jesteśmy zmuszani do podpisywania pewnych ustaw, bo tak każe nam Unia. Polska jest krajem „przeregulowany” odnośnie wprowadzania ustaw. Później wiele przepisów poprawiamy – mówił Obremski.
Senator opowiadał, że podczas posiedzeń wykłóca się o sprawy związane z edukacją. Walczy też o lepsze połączenia kolejowe między Dolnym Śląskiem a Warszawą. Prowadzący spotkanie Adam Ruciński zapytał, czy widzi szansę na poprawę stosunków PO- PiS.
- Istnieje taki mit, że zgoda buduje, ale w polityce istnieje prawo kłótni. Napięcie między politykami jest czymś naturalnym – argumentuje senator.
Zdaniem Jarosława Obremskiego jednomandatowe okręgi wyborcze dają prawo do indywidualnych wypowiedzi polityków, a nie podejmowania decyzji narzuconych przez wodza. W dalszej części pytania zadawali mieszkańcy. Adam Ruciński pytał się o możliwości zmian w przepisach, dzięki którym mogłoby być przebudowane jedno z niebezpiecznych skrzyżowań przy wyjeździe ze Środy Śląskiej. Mówiono również o zabezpieczeniu wałów przeciwpowodziowych poniżej stopnia wodnego w Malczycach i skutkach ustawy śmieciowej. Spotkanie zorganizowało stowarzyszenie Razem dla Ziemi Średzkiej.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA
