POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Kilka wypadków, zalane mieszkanie i uwięziony pracownik

zdjęcie ilustracyjne fot.: ŁT

Straż pożarna w Środzie Śląskiej interweniuje praktycznie codziennie. Oto kilka ciekawszych akcji, w jakich brali udział średzcy strażacy w minionym tygodniu.

25 września około godziny 8 rano w Centrali Nasiennej w Środzie Śląskiej na stanowisku rozładunku kukurydzy został uwięziony pracownik. Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że pod kolbami kukurydzy znajduje się człowiek, a jego współpracownik własnym ciałem zasłania zsyp zabezpieczając dostawę kukurydzy. Straż wyciągnęła poszkodowanego, uwolniła również osłabionego pracownika, który tarasował właz własnym ciałem. Obydwu mężczyznom podano tlen i przewieziono do szpitala w celu obserwacji.

26 września przed godziną 11 w Miękini mieszkanka zgłosiła zalanie mieszkania. Okazało się, że pękła rura na piętrze i przeciekał sufit oraz ściany na parterze. Właściciel mieszkania na piętrze zakręcił zawór i odciął dostęp wody. Straż pożarna nie musiała wypompowywać wody, gdyż była to jedynie 2 centymetrowe zalanie.

26 września przed godziną 15 zapalił się transformator w Cesarzowicach. Straż nie mogła jednak interweniować zanim nie stawiło się pogotowie energetyczne. Po odcięciu od linii wysokiego napięcia przystąpiono do gaszenia prądem piany transformatora. Awaria była spowodowana zwarciem instalacji.

29 września przed godziną 16 na stacji PKP w Mrozowie (gmina Miękinia) zapalił się elektrowóz ET41-096A ciągnący wagony towarowe. Maszynista zmuszony był wyjechać z lasu i wjechał na pierwszą stację, jaką ujrzy. Ogień rozprzestrzeniał się w kabinie maszynisty. Paliła się szafa sterownicza, doszło do zwarcia styczników. Maszynista, gdy tylko zobaczył zadymienie, rozpoczął akcję gaśniczą. Wykorzystał 3 gaśnice proszkowe, jednak ogień dalej się rozprzestrzeniał. Dyżurujący ruchem na stacji w Mrozowie wyłączył sieć trakcyjną i wezwał straż pożarną. Elektrowóz nie nadawał się do pracy. Na miejsce zaangażowano 5 zastępów straży pożarnej: 2 wozy z PSP Kąty Wrocławskie, PSP ze Środy Śląskiej, OSP Miękinia i Lutynia.  Wstępne straty oszacowane są na ponad 10 tysięcy złotych.

30 września około godziny 4 w nocy w miejscowości Osiek (gmina Kostomłoty) doszło do zderzenia się motorowerzysty i samochodu osobowego. Na drodze wojewódzkiej nr 5 ruch został wstrzymany. Strażacy oświetlili teren i przystąpili do zabezpieczania wraku samochodu marki Ford Mondeo. Motorowerzysta leżał pokiereszowany na poboczu drogi, motorower został kompletnie zniszczony. Nikomu nie stało się nic poważnego. Straty oszacowane są na około 20 tysięcy złotych.

2 października przed godziną 8 rano na autostradzie A4 koło miejscowości Kostomłoty samochód osobowy marki Renault Scenic zderzył się z samochodem dostawczym Renault Master. W kolizji wzięło udział 6 osób, z czego dwie stanowiły dzieci. W samochodzie dostawczym była jedna osoba. Na miejsce przybyły 4 zastępy straży pożarnej z Kątów Wrocławskich.  2 osoby zostały poszkodowane. W samochodzie osobowym zniszczony został cały przód auta, a w dostawczym lewa strona z  przodu. Policja bada przyczyny wypadku.

3 października po godzinie 18 na autostradzie A4 zgłoszono dachowanie samochodu dostawczego. Na miejsce przybyły 4 zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie. Na wysokości miejscowości Piotrowice w gminie Kostomłoty na 131 kilometrze samochód Opel Vivaro nie zachował odpowiedniej prędkości i uderzył w barierkę. W busie było 3 mężczyzn, jednemu z nich doskwierał ból w kręgosłupie na odcinku piersiowym. Został przetransportowany do szpitala. Straty zostały oszacowane na 6 tysięcy złotych.

3 października przed godziną 21 w Błoniach (gmina Miękinia) samochód osobowy Volkswagen Transporter uderzył w jelenia.  Na drogę nr 94 z Wrocławia do Prochowic na jezdnię wyskoczył jeleń. Na miejsce przybyła jedna jednostka straży pożarnej z OSP Miękinia. Jeleń nie dawał oznak życia, kierowcy nic się nie stało. Auto zostało zniszczone z przodu, łączny koszt strat to 10 tysięcy złotych.

groszek. / Express-miejski.pl

REKLAMA