zdjecie ilustracyjne fot.: bom
Wypadki i zadymienia w mieszkaniach to najczęstsze akcje przy których interweniowali strażacy ze Środy Śląskiej w ostanich kilkunastu dniach.
7. listopada popołudniu w Gozdawie (gm. Środa Śląska) dachował a następnie wpadł do rowu pojazd marki Honda Civic. W samochodzie znajdowały się dwie osoby, które zostały przez pogotwie ratunkowe przewiezione do szpitala. Najprawdopodobniej przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Auto w znacznym stopniu zostało uszkodzone, wstępne straty oszacowano na około 5 tys. zł, a w zdarzeniu udział brały cztery zastępy straży pożarnej.
Dzień później w miejscowości Wróblowice (gm. Miękinia) do straży pożarnej w Środzie Śląskiej wpłynęło zgłoszenie o wypadku. Ze wstępnych informacji wynikało, że ford focus zjechał z drogi i wpadł do rowu. Osoba kierująca pojazdem sama opuściła auto przed przyjazdem służb, ruch odbywał się bez utrudnień, a lekarz po przebadaniu osoby stwiredził, że nie potrzebuje ona hospitalizacji. Strażacy po dojechaniu na miejsce zdarzenia nie musieli podejmować działań.
We wsi Jarosłów w gminie Udanin na 115 km autostrady A4 tuż przed godziną 3 w nocy doszło do zderzenia dwóch pojazdów marki mercedes 220 i citroen jumper. Po przybyciu na miejsce zdarzenia i rozpoznaniu okazało się, że w zdarzeniu brała udział jeszcze laweta. Osoby jadące pojazdami o własnych siłach opuściły auta i nie wymagały pomocy medycznej. Samochody znajdowały się na prawym pasie drogi, jadąc w kierunku Wrocławia przez, co panowały spore utrudnienia w ruchu. Działania strażakow polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu, odłączeniu akumulatorów i neutralizacji płynów eksploatacyjnych. Uszkodzeniu uległy lewa strona samochodu marki Marcedes, podwozie lawety oraz prawa strona citroena. Straty oszacowano na około 30 tys. zł, a powodem wypadku było najprawdpodobniej niezachowanie ostrożności.
We wtorkowy wieczór, 12 listopada na ulicy Wąskiej w Środzie Śląskiej straż pożarna brała udział w nietypowej akcji ściągania kota z dachu. Zwierzę znajdowało się na metalowej konstrukcji między budynkami, a działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozłożeniu drabiny i przetransportowaniu zwierzęcia na ziemię. Kot po tym jak pojawił się na ziemi uciekł w nieznanym kierunku.
13 listopada po godzinie 10 w miejscowości Wilczków (gm. Malczyce) na drodze wojewódzkiej nr 345 dachowało suzuki na średzkich nr rejstracyjnych. Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażaków stwierdzono, że auto znajduje się w rowie po prawej stronie, jadąc w kierunku miejscowości Kwietno. Pojazd został w znacznym stopniu uszkodzony, kierująca wraz ze swoim rocznym dzieckiem znalazła się pod opieką lekarzy z pogotowia ratunkowego.
W piątek, 15 listopada przed godz 17 na autostradzie na wysokości miejscowości Sokolniki doszło do wypadku z udziałem trzech pojazdów – skody octavii, peugeota partnera i peugeota 207. Na miejscu działania prowadziły 4 zastępy – 16 strażaków. Oprócz straży pożarnej na miejsce zostały zadysponowane także policja, pogotowie ratunkowe i inne podmioty. Wszystkie osoby opuściły pojazd o własnych siłach. Kobieta kierująca samochodem marki Peugeot 207 uskarżała się na ból i została przetransportowana do szpitala. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i odłączyli akumulator w pojeździe marki Skoda Octavia, a także oświetlali teren akcji. Łaczne straty oszacowano wstępnie na ok. 30 tys zł.
Straż pożarna często wyjeżdżała także do zadymień w mieszkaniu bądź też palącej się sadzy w kominie. Zbliża się sezon grzewczy i w związku z tym strażacy proszą o szczególne zwracanie uwagi na stan swoich pieców i czyszczenie kominów. Można zabezpieczyć się też w czujki dymu i czujniki tlenku węgla, które są do nabycia w sklepie.
Tylko od września 2012 r. do 31 marca 2013 r. na skutek zaczadzenia zginęło 91 osób. Strażacy, we wspomnianym okresie, zdarzeń związanych z tlenkiem węgla odnotowali 3817. Poszkodowanych w nich zostało 2216 osób.
someone. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
