POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Debata policji z mieszkańcami o bezpieczeństwie

Do udziału zaproszono mieszkańców, władze gmin i Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W tym roku w Sobótce zatrzymano 17 praw jazdy. Przeprowadzono blisko 300 interwencji podczas domowych awantur. Łącznie na terenie gmin Sobótka i Jordanów Śląski odnotowano 927 wykroczeń.

W gimnazjum w Sobótce zorganizowano debatę na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym na drogach w gminach Sobótka i Jordanów Śląski. Do udziału zaproszono mieszkańców, władze gmin i Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Mieszkańcy wskazywali niebezpieczne miejsca i mówili o stanie bezpieczeństwa.

- W Sobótce Górce jest pilna potrzeba ustawienia znaku drogowego dla kierowców, którzy nie widzą ludzi wysiadających z autobusu. Chodzi o okolice przystanku autobusowego przy wzniesieniu. W samej Sobótce brakuje miejsc parkingowych – mówił Leszek Marczyński, przewodniczący Rady Osiedla w Sobótce Zachodniej.

Mieszkanka gminy Jordanów Śląski pytała policjantów z drogówki, czy droga gminna jest drogą wewnętrzną.

- Moim zdaniem znaki wzajemnie się wykluczają. Ludzie nie mają pojęcia, jak się do nich stosować – tłumaczyła kobieta.

Radny Tomasz Sadkiewicz poprosił policjantów o interwencję wobec kierowców, którzy parkują w miejscach niedozwolonych. Auta niszczą nowe chodniki. Chodzi o ulice: św. Jakuba, Warszawską i Mickiewicza. Zdaniem wójta Jordanowa Śląskiego osiemdziesiąt procent kierowców jeździ prawidłowo i nie łamie przepisów. Problemy są z resztą, która prowadzi auta.

- Na drodze krajowej nr 8 zauważyłem kierowców wyprzedzających inne pojazdy w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz wyprzedzania. Mam wrażenie, że na drogach w okolicach Jordanowa Śląskiego młodzi ludzie robią testy prędkości – informuje wójt Henryk Kuriata.

Przewodniczący rady miejskiej w Sobótce Witold Nazimek poprosił policję o zachowanie tajemnicy i nie ujawnianie danych np. świadków zdarzeń lub osób zgłaszających interwencję.

- Niestety tak skonstruowane jest prawo, że osoba podejrzana musi zapoznać się z aktami. Tam często widnieją dane świadków. Nieraz, aby udowodnić winę, musimy ujawnić dane konkretnej osoby – zaznacza Józef Semenowicz, komendant policji w Sobótce.

W trakcie debaty policja przedstawiła dane statystyczne za rok 2013 odnośnie interwencji. W tym roku odnotowano tylko jeden rozbój. Łącznie odnotowano 39 kradzieży z włamaniem (o 10 więcej niż rok temu). Dowody rejestracyjne zatrzymano 161 osobom. Łącznie na terenie obu gmin wylegitymowano ponad 24 tysiące osób. Policja ma zrobić spis niebezpiecznych miejsc, gdzie mają być ustawione znaki drogowe.

Jacek Bomersbach

REKLAMA


REKLAMA