Z bocznicy kolejowej ukradli półtorej tony szyn i zwrotnicę

Sokiści zatrzymali złodziei na terenie dawnego Zakładu Naprawczego Taboru Kolejowego fot.: bom

30-metrowy odcinek szyn kolejowych ukradli obywatele Rumunii na terenie nastawni PKP niedaleko Dworca Głównego. Sokiści zatrzymali dziewięć osób.

Po godzinie 11 dyżurny dolnośląskiego oddziału Straży Ochrony Kolei we Wrocławiu otrzymał telefon, że w rejonie nastawni znajdują się obcy ludzie, którzy demontują tory. Na miejsce skierowano patrol sokistów. Mundurowi stwierdzili brak szyny oraz zdemontowaną zwrotnicę przygotowaną do zabrania.

- Od świadków zdarzenia funkcjonariusze dowiedzieli się, że samochód sprawców wraz z łupem pojechał na teren byłego Wrocławskiego Zakładu Naprawczego Taboru Kolejowego (ZNTK). Na jego terenie zatrzymano dziewięciu obywateli Rumunii. Wśród sprawców były też osoby nieletnie w wieku 12 i 16 lat – relacjonuje oficer dyżurny Komendy Regionalnej SOK we Wrocławiu.

Przy złodziejach znaleziono piłki i młotki do metalu. Wcześniej za pomocą narzędzi pocięli 30-metrowy odcinek szyn na mniejsze fragmenty. Inni posiadali przy sobie liny stalowe, łopaty, łom, trzy młoty, dwie piłki i dziesięć brzeszczotów. Rumunii po szynę przyjechali samochodami marki Opel i Ford Mondeo na francuskich numerach rejestracyjnych. W toku śledztwa ustalono, że sprawcy dokonali kradzieży prawie 1.5 tony szyn. Wartość zwrotnicy i szyn PKP wyceniły na ponad trzy tysiące złotych. Złodziei przekazano policji.

bom